Polecam włączyć piosenkę, bo oddaje nostalgiczny klimat.
༄༄༄
FELIX POV.
—CHAN?! — zerwałem się z poduszki ciężko dysząc. Łapczywie starałem się nabrać powietrza. Próbowałem, tak strasznie chciałem złapać oddech, ale nie byłem w stanie. Czułem jakby moje płuca miażdżyły się od środka.
Leżący obok mnie mężczyzna zerwał się na równe nogi i obiegł całe łóżko i kucnął przy mnie.
— Boże, Lixie. — zaczął drżącym głosem. — Kochanie popatrz na mnie. — poprosił, chwytając mój policzek w dłoń. — Nic się nie dzieje, tak? Jestem tu. Wdech i wydech, słoneczko jeszcze raz. Wdech i wydech.
Starałem się brać głębokie oddechy, tak jak polecił mi starszy, ale moja klatka piersiowa nie chciała współpracować. Brunet delikatnie gładził mnie po plecach i pomagał uspokoić mój oddech. Byłem wdzięczny, że Bang jest przy mnie. Gdy mogłem już normalnie nabrać powietrze w płuca, Chris przyciągnął mnie do uścisku.
Poczułem, że na moim ramieniu, powoli tworzy się mokra plama, więc na chwilę uwolniłem się z przytulasa.
— Hej, co jest? — zapytałem patrząc smutno na płaczącego bruneta. — Nie płacz, przecież to nie twoja wina. — mężczyzna dalej siedział ze spuszczoną głową, dlatego ująłem w moje drobne ręce jego policzki. — Channie popatrz na mnie. Nic mi nie jest. Tak będzie pewnie przez pewien czas, a potem minie, więc się nie przejmuj dobrze? — popatrzyłem na jego zapuchnięte oczy i dostrzegłem pod nimi fioletowe przebarwienia spowodowane brakiem snu. — Kochanie, kiedy ostatnio spałeś?
— Nie wiem. — odpowiedział smutno.
— Nie możesz się tak zamęczać. Nie musisz mnie pilnować przez całą noc tak? Tu nie jest ważne tylko moje zdrowie, ale też twoje. — pocałowałem go w czoło. — Jesteś dla mnie najważniejszy i nie chcę żeby znów coś Ci się przeze mnie stało.
—Nie mów tak. — przerwał.
—Nie będę. — złożyłem dwa buziaki na jego policzkach, potem nosie i brodzie. — Jakby coś Ci się znów stało to bym sobie nie wybaczył. — pojedyncze łzy zaczęły płynąc mi po piegowatych policzkach. — C-channie masz spać tak?
Brunet pokiwał głową i znowu zamknął mnie w szczelnym uścisku, a ja zacząłem gładzić jego brzuch w miejscu, w którym znajdowała się, wciąż gojąca się blizna.
Nie lubiłem, gdy mój chłopak był smutny, a tym bardziej, gdy zarywał noce, by pilnować czy nie śni mi się kolejny koszmar. Martwiłem się o niego, bo oddawał część swoich posiłków mnie, a do tego zamęczał się na siłowni. Zarówno Chan i ja mamy za sobą ciężkie chwile i postanowiliśmy zwalczać je razem.
CZYTASZ
𝐉𝐞𝐚𝐥𝐨𝐮𝐬𝐲 𝐣𝐞𝐚𝐥𝐨𝐮𝐬𝐲 // ChanLix [ZAWIESZONE]
Фанфик❝ Tell me you need me Hold my hand, everything will be okay I heard from the heavens that clouds have been grey Pull me close, wrap me in your aching arms I see that you're hurtin', why'd you take so long To tell me you need me? I see that you're b...