Nie śmierdzi szpitalem
A pudełka
Pudełka niezliczone
Moim chlebem
I jeszcze opatrunki
Odwrócona wyliczyłam
Całe dwie pięści
Opatrunków w ranie
Szczypta bólu
Reklamówka na dywanie
Zakrwawione gaziki
Pęsety brudne z wysięku
W głowie brud
Nie wierzę
W zakłamaną religię
Lepszej przyszłości
Wierzę w ból
Węzły na ciele
Wyrywanie
Uciekanie
Lecz pani mówi
Że powinnam brać leki
CZYTASZ
Wierszowańsko
Poesía"Stworzę wam sztukę nową, sztukę czarnych miast. Będzie mocna jak wódka i dobra jak piernik. Zdziwicie się, że tyle jest na niebie gwiazd, których żaden wam przedtem nie odkrył Kopernik." [Zmęczył mnie język...] - Bruno Jasieński (Utwory wstawiane w...