Obydwoje odwrócili się ku drzwi nie spodziewając się gości.
W drzwiach stanęła jakaś dziewczyna, razem z Panem dyrektorem.
Sakura wiedziała, że skądś zna ten ryj i czerwony kolor włosów. No tak.
- Panie dyrektorze - powiedział Sasuke wstając. - O co chodzi?
- Zostałem poinformowany, że romansuje Pan z naszą uczennicą i jak widzę, była to prawda.
- Słucham?! - krzyknęła oburzona różowo włosa. Stary dyrektor się jeszcze nie nauczył, że z nią się nie zadziera. Co jak co, aktorką była świetną. - Sądzi pan, że zniżyłabym się do takiego poziomu, i romansowała z nauczycielem?! Jestem tutaj, ponieważ zajmuje się małą Tomoko, gdy jej rodzice pracują - powiedziała widząc małą dziewczynkę, która załapała kłamstwo i wbiegła w ramiona różowo włosej.
- Jak tak może obwiniać ludzi na prawo I lewo? Bardzo nie dojrzałe zachowanie - wtrącił się Sasuke.
- Przepraszam.. Zostałem źle poinformowany - mężczyzna spojrzał na czerwono włosą Karin.
- Nie wyobrażalne. Wniosę na Pana skargę! - krzyknęła Sakura, a łysy dyrektor ołysiał jeszcze bardziej.
- Przepraszam, panienko Haruno, to się nie powtórzy, proszę nie wnosić skargi.
- PANIE DYREKTORZE?! PRZECIEŻ WIDZIAŁAM JAK SIĘ CAŁOWALI?!
- Panienko Karin. Niestety, muszę panią zawiesić na miesiąc. Takie kłamstwa są niedopuszczalne w naszej szkole. Jeszcze raz przepraszam, Panie Uchiha
Powiedział po czym wyszedł, a do domu weszli Izumi i Itachi.
- No, no, mój braciszek robi coś nielegalnego? - zaśmiał się straszy Uchiha, a Sakura zatopiła się w rumieńcach.
- Pomagam jej, jest moją uczennicą, wiesz co myśle, o związkach nauczyciel z uczniem.
Haruno wróciła do rzeczywistości.
- To może ja już pójdę - powiedziała ruszając w stronę wyjścia.
- Odwiozę Cię - powiedział Sasuke po sekundzie, a Itachi śmiesznie spojrzał na swoją brunetkę podnosząc brwi do góry.
- A nie mówiłem, że do siebie pasują? - wyszeptał starszy z braci na tyle głośno, że Sakura i Sasuke to słyszeli.
- Przepraszam Cię za niego - powiedział mężczyzna otwierając drzwi od samochodu. Gentleman.
- Nic nie szkodzi, naprawdę - różowo włosa uśmiechnęła się ciepło. - Nie wiem co odwaliło Karin, ale czuję, że jeszcze nie raz będzie coś próbowała zrobić - dodała po chwili zapinając pasy.
Uchiha spojrzał na nią łapiąc kontakt wzrokowy. Patrzyli na siebie na sto procent dłużej niż dziesięć sekund.
- Przepraszam - powiedział mężczyzna odrywając wzrok i uruchamiając auto.
Sakura się zarumieniła. Liczyła na to, że nauczyciel się opamięta, zatrzyma auto i ją romantycznie pocałuje, a później może nawet dojdą do czegoś więcej niż pocałunku.
- Nie spodziewałem się dyrektora w moim domu. Tymbardziej o tej godzinie. Co on sobie myślał? - zaśmiał się cicho Sasuke kręcąc głową.
- Niektórych ludzi z głupoty nie wyleczysz - Sakura zarumieniła się jeszcze bardziej gdy po jej słowach Uchiha znowu się zaśmiał.
- Naprawdę miło z tobą spędziłem ten czas, Sakura, dawno mi się tak dobrze z nikim nie gadało - różowo włosa spojrzała na niego zaskoczona, a jej małe serduszko zabiło szybciej.
![](https://img.wattpad.com/cover/330807943-288-k576809.jpg)
CZYTASZ
♥︎ғɪɢʜᴛ ғᴏʀ ʟᴏᴠᴇ♥︎ ♥︎sᴀsᴜsᴀᴋᴜ♥︎ [ZAKOŃCZONE]
Любовные романыMłoda kobieta marząca o sukcesie bokserskim. Bzdura - tak się wszystkim wydawało. XXI wiek, a kobiety dalej są dyskryminowane z sportów "męskich". Po każdym upadku zawsze się podnosiła sama, a od teraz miało się to trochę zmienić.