część 22

368 5 2
                                    

- Nie zostanie pani chociaż na kolacje? - zapytał Jimin ignorując karcący wzrok Yoongiego.

- Dziękuję, ale najadłam się obiadem był pyszny placek tam samo - odpowiedziała z uśmiechem.

- Poczeka tutaj pani zaraz wracam - pokazał kobiecie aby stała w miejscu, na co sam skierował się do kuchni by ukrócić pani Kim  placka.

Zapakował go na talerzyk po czym zaniósł kobiecie która tylko się uśmiechnęła.

- nie potrzeba, ale bardzo dziękuję. - podziękowała po czym po pożegnaniu się z wnuczką, wyszła z domu.

Jimin uśmiechnął się po czym spojrzał na pana domu który mordował go wzrokiem.

- Dlaczego się wpieprzasz tam gdzie nie powinieneś? - zapytał wściekły.

- J-ja z-znaczy n-n...

- nie jąkaj się kurwa, na jaki chuj wpierdalasz się tam gdzie nie powinieneś.

- Przepraszam.

- Wyjdź mi z domu, narazie nie chce cię widzieć.

Jimin z bólem serca ubrał swój płaszcz po  czym pożegnał się z Yuri która zaczęła płakać. Wyszedł aby nie robić więcej problemu.

- Nienawidzę cię, nie jesteś już moim tatą - krzyknęła w stronę Yoongiego który dopiero wtedy zdał sobie sprawę co zrobił.

- cholera - mrugnął. Wybiegając z domu chciał złapać Jimin'a zanim odejdzie za daleko.

Mógłby zdążyć gdyby nie to że  wyszedł za późno. Nigdzie nie było widać Jimin'a. Który schował się za krzakami.

Obserwował wszystko co robi Yoongi.. Wyszedł dopiero gdy Starszy wszedł do domu.

Chwycił telefon po czym wybrał numer telefonu Jin'a.

- Hej, co tam?

- c-cześć przyjedziesz po mnie? - zapytał wybuchając płaczem.

- co się stało? Nie mów że ten kutas znów coś zrobił?

- nie ważne, potrzebuje wyjechać. - mrugnął poważnie

- Już po ciebie jadę.

Min Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz