część 24

388 7 8
                                    

Jimin pojawił się w domu rapera po dziesięciu minutach.

Wszedł  do środka, niczym pan domu. Rozebrał się z płaszcza oraz butów

Wszedł do salonu gdzie zastał śpiącego Yoongiego a koło niego siedzieli i zawzięcie rozmawiali czterech chłopaków.

Dwóch z nich znał ale nie znał pozostałej dwójki.

Namjoon jako jedyny spojrzał na stojącego Jimin'a.

- Jimin, jesteś to bardzo dobrze - uśmiechnął się po czym pijackim krokiem skierował się do Jimin'a

- NamJoon-hyung jesteś pijany usiądź. Gdzie jest Yuri? - zapytał trochę przestraszony.

- W pokoju u siebie, mam obudzić Yoongiego?

- Nie, nie budź go, jeszcze mi będzie jęczał pod  nosem - Mrugnął podchodząc do dwóch nieznanych mu mężczyzn.

- Cześć, jestem Park Jimin. - Podał dłoń do czerwono włosego który z kwadratowym uśmiechem przyjął małą dłoń Park'a

- Witaj, Kim TaeHyung albo po prostu Tae

- Ja jestem Jung Hoseok - drugi natomiast miał czarne włosy i okulary przeciwsłoneczne na sobie które naprawdę mu pasowały.

- Miło mi was poznać, pój... - przerwał gdy obrócił się w stronę kanapy. - duże dziecko - mrugnął gdy zauważył jak  Yoongi w uroczy sposób śpi. Jego pozycja była naprawdę słodka. Ręce pomiędzy swoimi nogami oraz skulony jak małe dziecko.

- za to nam jęczał jaki to nie jest idiotą że tak cię potraktował Hyung - wytłumaczył Jungkook podchodząc do Jimin'a

- Racja, idę do małej ale za nim pójdę - nie dokończyła bo koc który leżał pomiędzy Tae a Hoseokiem chwycił go i przykrył śpiącego rapera.

- NamJoon czas abyś też sobie kogoś poszukał - roześmiał się Hoseok na swoje słowa.

- Mam jednego na oku ale go nie znacie no może Jungkook go zna - mrugnął

- Jin, przyjaciel Jimin'a?

- Cicho cieciu, nie wyglądaj mnie - zakrył twarz jungkookowi który wytknął język by polizać dłoń starszego.

- Bierz się za niego Joon, bo będzie za późno - odezwał się Jimin wybijając NamJoon'a z tropu..

- He he, tak dobrze - zaśmiał się niepewnie. Podrapał się po tyle głowy po czym wrócił do picia alkoholu.

Jimin już chciał się odezwać, ale przeszkodził mu cichy płacz zza jego pleców.

Jimin spojrzał na malutką która stała za nim

-Tata - krzyknęła rzucając się w   ramiona Jimin'a. - wróciłeś tak bardzo tęskniłam. - dodała przytulając się do szyi Park'a.

- Tata? - zapytali równocześnie.

- to mój tatuś, i bardzo go kocham - załkała.

- nie płacz, dobrze?

- Tak, bo jesteś.

- Yuri przecież twój tatuś śpi tutaj - Taehyung pokazał dłonią na śpiącego kanapowca.

- Tata Jimin dużo mi pomógł. I tata Yoongi wie  o tym wuja Namjoon też wie o tym.

- chodźmy spać,  wujkowie pewnie też by chcieli pójść spać.

- dobrze

- po szykować wam pokoje?

- jeżeli możesz - odpowiedział Namjoon ledwo trzymający się na nogach

Min Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz