Rozdział 3(Nie zapomniana impreza)

97 4 0
                                    

Pov: Paweł
dobra, czas wychodzić.. Przygotowałem sushi, kupiłem wódkę, piwo, paluszki, sok
Nie mogę sie doczekać spotkania z Dominikiem!! Wchodzę, a tam tyle ludzi, muzyka, światła wszystko! dobrze że przeniosłem przekąski bo nie było

Pov: Dominik
Rozpoczynam rozmowę
-No siemka co tam?*gay panic*
-Eh no dobrze a u ciebie? w ogóle przeniosłem Dużo rzeczy! chyba się nam przyda co?
-O-o tak i to bardzo..heh
-to co? polewać?
-Dobra z chęcią!
*środek nocy, środek imprezy, wszyscy pijani*
-To co? może butelka?- mówię z głosem nie przytomnym
-No d-Dobra!!-odpowiada większość
-To ja zaczynam!- zaklepuje
*kręcę butelką i wypada na Pawła*
-Prawda czy wyzwanie?-pytam
-Dawaj prawdę- odpowiada
-podoba ci się ktoś z kręgu?-zapytałem, miałem nadzieję że powie: -tak, ty dominik, jesteś najbardziej seksowniejszym mężczyzną z piwnym brzuszkiem jakiego widziałem. ale rzeczywistość była inna:
-tak-uff nie tak źle
*zabawa toczy się dalej*

*godzinę później*
wszyscy poszli do domu, oprócz Pawła.. poszedł spać na kanapie, kiedy mam pewność że śpi, szepcze mu do ucha ~kocham Cię
a w odpowiedzi dostaje -ja ciebie też dominik-
Czyli mam szanse?

kiedy sie obudził.. nie mogłem sie oprzeć!! p-pocałowałem go..
a on? odwzajemnił(😻)
chwile sie całowaliśmy i powiedział:
-T-ty kochasz mnie?
-A czy to nie oczywiste?~
*ściągam koszulkę*
-to co robimy?-widze jak Pawełek robi się cały czerwony
-o-oh-h no wiesz j-ja..- wyjąkał
*scena 18+😨*

Pov: Paweł
czy ja o tym śnie? nie, to stało się naprawdę... Ja i mój profesor? kurwa! było wspaniale~
jak ja to powiem kamilowi? A może nie mówić? czy to znaczy że ja i Dominik jesteśmy razem?..

Lawięc | Studenckie lata(Lakarnum x Awięc)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz