07.11.2020

7 0 0
                                    

Dzwonił dzisiaj do mnie jakiś nieznany numer, nie odebrałam. W skrzynce pocztowej przed moim domem był list bez nadawcy. Nie wiem kto go tam wrzucił, ale tekst był dość dziwny, bo osoba ta podpisała się jako Micheale. Tak na imię ma moja mama...

Cześć,
chciałabym się z tobą spotkać i porozmawiać o wielu rzeczach, m.in. o tym co działo się od kiedy wyjechałam.
Jeśli jesteś chętna na spotkanie przyjdź do kawiarni na starym mieście (chodzi mi o tą do której uwielbiałaś chodzić z Elizą) w następną sobotę [14.11.2020] o 18:40. Będę siedzieć w stoliku przy drewnianym regale z książkami.
 Do zobaczenia
Micheale


Trochę się obawiam, ale myślę, że będzie dobrze. Mam nadzieję, że nie są to głupie żarty, bo nie wiem co zrobię. Obstawiam, że Eli będzie chciała ze mną tam pójść ze mną, ale nie mogę się na to zgodzić pomimo moich obaw.
Zastanawiam się co obecnie dzieje się z ojcem, bo do teraz nie otrzymałem żadnej informacji. Od poniedziałku wracam do szkoły i gdybym powiedziała, że się tym nie stresuje to bym skłamała.
Jak Eliza wyjdzie z łazienki to od razu pójdę się myć, a po tym spać. 

She DESERVED ItOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz