jak wróciliśmy do domu to od razu Paweł się mnie wypytywał o wszystko co tylko mógł,nie ukrywam byłam trochę tym zirytowana ale cóż, martwi się chłop nie dziwię się bo tylko ja mu zostałam, Maciek, Tymek, Klaudia, Dawid Iza i Oliwka nasi znajomi no i mi Emilka moja starsza siostra do której mamy jechać na weekend.
Spytałam się Pawła czy możemy porozmawiać bo miałam coś na sumieniu*Pov Paweł*
Zdziwiłem się pytaniem Elizy ale jak najbardziej się zgodziłem, przeżyłem to samo co ona wiem więc co czuję i spytałem-misiaczku a o czym byś chciała porozmawiać?
odparłam na to
-no wiesz bo wydarzyła się rzecz która nigdy nie powinna...a chodzi o to że cie zdradziłam w szkole z Tymkiem...mówiąc to bałam się że mnie zostawi jak Tymek, pamiętam jak nagrywałam z emą tt po tym jak mnie skrzywdził ale to inny temat
pov Paweł:
Zdziwiłem się bardzo ale nie zdenerwowałem się na Elizke tylko z nią na spokojnie porozmawiałem i ustaliliśmy pewnie rzeczy, zjedliśmy kolację i Elizka usnęła bo to jednak jest leniuch haha ja za to grałem z chłopakami do chb 3 nie ukrywam trochę się napiłem
*Rano*
*Pov Eliza*
Obudziłam się poszłam się ogarnąć czułam się okropnie, było mi słabo i bolał mnie brzuch, ale to nie możliwe żebym zaszła w ciążę jak nie doszło do końca do tego ale zdrada to już była...
wzięłam na wszelki wypadek tabletki antykoncepcyjne i wróciłam do Pawła, zapomniałam wyjąć ich z kieszeni...*Pov Paweł*
Spytałem od razu Elizy co to za tabletki-yyy to na gardło tak na gardło*odparłam niepewnie*
-eliza nie kłam widziałem*wziąłem ją na kolana i przyłożyłem rękę do czoła, jej czoło było gorące jak nigdy trochę się przestraszyłem ale nic nie mówiąc położyłem ją do łóżka i poszłem po syropy
*Pov Eliza*
Było z mną coraz gorzej w pewnym momencie popłakałam się z strachu bo bałam się co będzie dalej każda minuta była dla mnie większą męczarnią, nie pamiętam jak to się stało ale jakby mi się przysnęło i obudziłam się dwa dni później w szpitalu*Pov Paweł*
Przestraszony zadzwoniłem na pogotowie w szpitalu okazało się że Eliza ma zapalenie płuc i była w takiej jakby śpiączce ale nie do końca naszczęście się obudziła zajmowanie się Elizą nie należało do łatwych często miała gorszy czas albo się buntowała jak czegoś jej zabraniałem i bałem się że ucieknie ale nie była na siłach wkońcu po miesiącu wróciliśmy do domu a ją czekała wizyta u psychologa----------------------
Użyto: 411 słów
Bardzo mnie wciągnęła ta książka nie sądziłam że pisanie tego będzie lepsze niż rp..