🔥
--
Było już ciemno gdy razem z Langa wymknęliśmy się przez moje okno w pokoju jadąc na deskorolkach.- Cicho - przycisnąłem palec do ust by ten siedział cicho, jednak to jedynie sprawiało większy śmiech w Landze.
Kochałem słuchać jego śmiechu, był niczym promienie nocne księżyca, które oświetlały Ci drogę po ciężkim dniu dając Ci odpoczynek i nadzieje. Ten jedynie przycisnął rękę do ust wstrzymując powietrze czasem wydając z siebie jakby dźwięki czkawki próbując zatrzymać śmiech przez co robił się cały czerwony.
Sam się zacząłem śmiać stosując tą samą technikę co on, by po chwili wziąć głębsze wdechy i poklepałem go po plecach gdy Ten był już cały czerwony od śmiechu, gdy troche ochłoneliśmy pojechaliśmy dalej, w to samo miejsce co zawsze.~
- Mm~ - powiedziałem patrząc w rozgwieżdżone niebo, było pięknie, jeżeli nie znasz tego uczucia że wraz z ukochaną osobą po prostu leżycie na skateparku na zimnym betonie który od waszych ciał się rozgrzewa, koło siebie trzymając się za ręce i wpatrujac w niebo które jest tak piekne że niemalże pozbawia głosu, nie wiecie co to życie.- Księżyc jest piękny, nieprawdaż? - powiedziałem po jakimś czasie sciskajsc mocniej dłoń chłopaka, jego piękną porcelanową dłoń która pod uciskiem jakby miała się rozwalić w miliony kawałków, uczucie gdybym tą dłoń miał troszczyć się za wszelką cenę, I nigdy nie puszczać nie pozwalając by ktokolwiek go skrzywdził-
- Księżyc? Co tak nagle o tym mówisz? - zapytał Langa który jeszcze przed sekunda miał zamknięte oczy skupiając się na moim głosie, spojrzał na mnie swoimi błękitnymi oczami na co ja poczułem jak moje serce uderza coraz szybciej.
- W Japonii po prostu się to mówi hah~ ale nie ważne- powiedziałem łagodnie śmiejąc się pod nosem i machnąłem drugą dłonią patrząc w niebo - zgadując nie rozumiesz - powiedziałem łagodnie się śmiejąc zagrywając dłonią usta.
Chłopak spojrzał na mnie niezadowolony mocniej sciskajac moją dłoń jakby chciał mi powiedzieć że tu jest.
- proszę, wytłumaczyć mi to - powiedzial od razu a ja jedynie odwróciłem wzrok.
- na razie nie ważne- powiedziałem uśmiechając się- na spokojnie hah~ nie przejmuj się tym~ - powiedziałem od razu w momencie gdy ten spojrzał ponownie na Księżyc próbując teraz już zgadnąć co może on oznaczać.
Było cicho, noce zawsze są ciche, każdy szept rozmowa odbija się ulicami, każdy oddech niemal zapisywany jest wśród innych oddechów. Oddechów które mimo że te same są inne. Czytałem kiedyś o słowach pewnego filozofa, nie pamiętam już jego imienia, jednak powiedział że nic nie będzie jak za pierwszym razem, dwa razy nie wejdziemy do tej samej rzeki, ona płynie, chodzbysmy w tym samym miejscu co w pierwszym weszli drugi raz nie będzie to to samo, nie będzie to już tą samą woda, tamta odpłynęła jak czas który minął, czy to była brudną czy czysta woda, niektóre rzeczy przemijają, nic nie zdarzy się dwa razy. Tak jak i tutaj, każdy oddech jest cenny, każde słowo, każde spojrzenie, każde bicie serca, wszystko jest wyjątkowe, każdy jest wyjątkowy, każdy jest sobą, najlepsza wersja siebie. Popełniliśmy wiele błędów, wiele kłótni, wiele niezrozumień, pierwszy raz od dawna rozmawiamy szczerze beż żadnych wątpliwości, mówimy i tym co czujemy, nie musimy dłużej ukrywać.
- Wiesz? Nie żałuję- powiedział nagle Langa na co zdziwiony odwróciłem się w jego kierunku, patrzył w niebo jakby liczył gwiazdy, a ja ? Zaczarowany się w niego wpatruwałem, po chwili zobaczyłem na jego półotwartych ustach uśmiech.
- czego nie żałujesz? - zapytałem patrząc na niego nie mogąc oderwać oczu, ten milczał chwilę, a napięcie we mnie niemalże eksplodowało, nasze palce splotły się razem na co popatrzyłem w ich kierunku, wtedy też usłyszałem dalsze słowa chłopaka-
CZYTASZ
Kochać i Zakochać ( Reki x Langa )
FanficKochać i Zakochać.. niby to samo, ale ma inne znaczenie. Mam nadzieję, że się wam to spodoba!!