Draco: oj Harry
Harry: Co Draco?
Draco: Chodzi o Granger
Harry: Zabieraj swoje zalotne ręce od Hermiony
Draco: Ugh, chodzi o to, że... lubię ją...
Harry: CO DO CHOLERY! CAŁY CZAS, KTÓRY SIĘ Z NAMI DORĘCZYŁEŚ, BYŁ Z POWODU HERMIONY! To jest niedorzeczne!
*Harry odchodzi. Potem wpada na Hermionę*
Hermiona: Cześć Harry! Widziałeś Dracona?
Harry*mdleje*
