Siedzę w pociągu,
spoglądam za okno.
Mijam pola,
lasy i zagrody.
Czekają,
aż ogrzejemy ich ściany i pokoje.
Aż posiejemy zboże, warzywa.
Cokolwiek.
Aż zbierzemy grzyby rosnące jesienią
Aż...
Bo życie to ciągłe czekanie.
Ciagle czekamy na coś
na święta, urodziny, wakacje...
A gdy już się wydarzy przerzucamy uwagę na coś innego.
Odliczamy do ważnych dla nas wydarzeń, ale...
tak naprawdę.
Nie ma to wielkiego znaczenia,
bo takie właśnie jest życie.
Bez znaczenia.
To my je mu nadajemy.🚂
nie tylko podmiot liryczny siedzi w pociągu, ja także
wiecie co robić 👀
![](https://img.wattpad.com/cover/330238596-288-k32369.jpg)
CZYTASZ
myśli w głowie pseudoartysty
Poetrybawię się w poetkę wiersze napisane przeze mnie o różnorodnej tematyce. - co jakiś czas dodaje nowe 💖 @bilveiz 2022/23/24