Rozdział 13.

925 45 2
                                    

Rozdział nie sprawdzony wybaczcie mi błędy

*Sasza

Kiedy wiechaliśmy konno na tyłach posiadłość tuż przy stajniach liczyłem na to , że nikogo tam nie będzie.

Ale pech chciał że byli tam prawię wszyscy Ivan z Igą i dziecimi Katia z małą i mama.  Nie było tylko ojca który pewnie odpoczywał w domu.

Ivan grał na trawie z synami i Nathanem w piłkę a dziewczyny siedziały nie opodal na kocu z koszem pełnym smakołyków.

Niezła sielanka, mnie jednak nie było do śmiechu ponieważ wszyscy zwrócili na nas uwagę. A  Katia patrzy na mnie bez emocji jak by nic jej już nie obchodziło.

Domyślałem się co myśleli , ponieważ tworzyszyliśmy nie codzienny widok,gdy tylko zatrzymałem konia Nina szybko z niego zeskoczyła i jeszcze szybciej pomknęła do domu nie zdorzyła nawet zapiąć koszuli eksponując przytym swoję młode i zgrabne ciało.

-  Ta dziewczyna jest pod moją ochroną jeśli coś jej zrobiłeś nie daruję ci tego a Wasyl jej ojciec zabjie cię. - podchodzi do mnie wkurzony Ivan

Te jego moralności zaczynają mnie już wkurzać, kiedyś nie był wcale lepszy a wręcz gorszy, wypominam mu to niech sobie nie myśli.

Nie chcę jednak kolejnej na spiny z bratem uspokojam go.

- Młoda szuka wrażenie więc postanowiłem jej dać nauczkę ale nie taką jak myślisz - odpowiadam patrząc na brata i zostawiam go w niepewność, muszę wziąć szybki prysznic.

*Iga

Mam nadzieję że Sasza niezrobił krzywdy Ninie dziewczyna jest może trochę szalona ale w gruncie rzeczy to dobra młoda kobieta.

Nie chcę by mój mąż miał znowu kłopoty z rodziną przez tego durnia jego brata. Wasyl to świr. Nie ufam szwagrowi do końca nic dziwnego. Nie dziwię się Kati, że  także nie ufa mężowi przecież Sasza skrzywdził ją najbardziej. Nie powinnam ją tak surowo oceniać .

Rozmawiałam z nią kiedy Ivan grał z chłopcami w piłkę.

Chciałam ją zepewnic że mimo nie mogę wiele zdziałać bo w tej rodzinie żądzą mężczyźni.

- Jestem zawsze po twojej stronie Katiu uwierzy mi nie jest twoim wrogiem - zapewniam ją że kobiety w naszej rodzinie muszą trzymać się razem i po przyjacielsku dotykam jej dłoń.

-Lepiej będzie dla ciebie kochana gdy będziesz miała wemnie sojusznika niż wroga - dodaje cicho twierdząc że mam jakiś wpływ na Ivana a Ivan na swojego brata i wstaje, chcę porozmawiać z swoim bratem.
Moje słowa chyba do niej trafiają bo szwagierka się zastanawia.

Kobieta bardzo się zmieniła stała się bardziej zamknięta w sobie. Tylko przy Alexeju się rozluźnia myślę , że to coś więcej niż tylko przyjaźń.

*Nina.

Zeskakuje bardzo szybko z konia głównie dla tego że boli mnie cała dolna część ciała od tej szaleńczej jazdy konnej,wiem że wujek Sasza zrobił to specjalnie

Nie zrobiłam nic złego skąd mogłam wiedzieć że trafię na wuja jeszcze się zbłaziniłam  przed resztą rodziny kiedy zobaczyli mnie bez ubrania,niechce by odesłali mnie do ojca. Nie chcę do niego wracać tu mi się podoba.

Po śmierć mamy nie umiem się z nim dogadać.

Ojciec twierdzi że jestem pyskata i  zbytnio frywolna.

Ja frywolna a kto żyje z chazardu i nierządu.

Nigdy nie miałam zanim dobrego kontaktu z surowym ojcem dlatego , że nie popieram jego stylu życia.
Niby nikt jak twierdzi ojciec w tym mocnym klubie który prowadzi nie zmusza tych kobiet które tam pracują do nazwijmy to po imieniu do prostytucji.

Domyślam się że wygląda to całkiem inaczej bardzo często tę kobiety są specjalnie wykorzystwane że względu na swoją sytuację życiową i materialną.

Doprowadzę się do porządku i wszystko wyjaśnię.

*Katia

To prawda jestem już inną kobietą pozbawioną uczuć . Tak jak nazywa mnie mój mąż, ale to przez niego i on zdaję sobie tego. sprawę i nawet nie ma do mnie oto prentesji.

Przestała mu ufać schodziłam Saszy z drogi łoczyła nas tylko

To prawda zmienił się złagodniał chyba naprawdę żałuję ale  co z tego pewnych krzywd nie da się zapomnieć wymazać z pamięci jakąś rysa zostaję w sercu.

Nie jestem Igą nie potrafię zapomnieć wybaczyć i ponownie zaufać już raz to zrobiłam i co?

A dzisiaj ta scena z tą pół nagą małolatą nawet nie jestem zdziwiona jego zachowaniem. Czy facet  z jego przeszłością  który dodatkowo ma nie jedno na sumieniu a  przytym zaliczył masa kobiet może się zmienić skąd ma brać przykład ojciec i brat są jeszcze gorsi. Przecież to jest w nim zakorzenione od dziecka

Nawet mi już na przemianie mojego męża już nie  zależy żyje z dnia na dzień i tylko dla mojego dziecka

Staram się nie okazywać uczuć by nie zostać spowrotem zraniona ale Iga ma rację muszę mieć jednego sojusznika w tej rodzinie.

Dotychczas w całej tej sytuacji tylko Alexiej był mi przychylny.

Współczuł mi rozumiał mnie , rozmawialiśmy i polubiłam go był taki spokojny i opanowany taki inny niż Sasza.

Przy Alexeju  mogłam zachowywać się swobodnie być soba zwykłą dziewczyną a nie żoną gangstera. Przy młodszym Aristosów  musiałam ciogle zachowywać czujność.

Kiedyś u Saszy imponowała mi jego charakter charyzma wesołość.
Teraz był jak  Kot zamknięty w klatce a wiadomo koty lubią chodzić swoją drogą nosiło go miotał się Chyba tęsknił do dawnego życia.

W takim stanie był sto razy bardziej nie bezpieczny bo nie wiadomo było co czuję co myśl i co zrobi.

Na początku między mną a bratem Igi nic nie było zwykła ludzka życzliwości dwojga ludzi pozbawionych korzeni  w obcym miesu i kraju bez rodziny znajomych.

Spacerowaliśmy rozmawialiśmy i czasem ta znajomość przerodziła się w przyjaźni i z czasem Alexiej stał mi się coraz bliższy.

Zaczynałam się łapać że brakowało mi kontaktu z nim jego melancholijnego usmięchu, delikatnego muśnięcia dłoń a jego pokrzepiające rady dawały mi nadzieję na to że kiedyś będzie lepiej.

Podświadomie zaczęłam szukać towarzystwa Alexeja i czułam że on też tego pragnie.

Zaczynałam coś czuć do tego mężczyzny. Walczyłam z sobą bo wiedziałam że do niczego dobrego to nie doprowadzi a z czasem będę chciał czegoś więcej.

Starałam się unikać kontaktu z nim by nie zostać spowrotem zraniona i nie narobić sobie przytym  kłopotu i z komplikować sobię jednocześnie życia.

Nie miałam złudzeń, że znajomość z Alexejem przyniesie mi tylko kłopoty.

Nie umiałam się jednak oprzeć rodzącemu się uczuciu, bo każdy człowiek nawet najuczciwszy twiokcy w  beznadziejnej pruzini pozbawionych nadziej na lepsze jutro mimo wszystko pragnie by było mu lepiej w życiu.

W brew sobie i innym będzie do tego dorzył choćby miał sobie skomplikować życia , ta krótka chwila odreagowania i zapomnienia będzie jak koło ratunkowe.

**********************************************************

Narazie tylko tyle , reszta jak coś ciekawego wymyślę.
Jeśli macie jakieś pomysły bardzo proszę o inspiracje bo mi ich brak a chciałbym skończyć tę opwiadanie jak najszybciej by zająć się kolejnymi niedokczonymi powieściami .

Naprawić błędy.[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz