* Oleg.
Już po raz tysięczny próbuję wytłumaczyć Ivanowi, jak naprawdę było w tej klubowej toalecie, lecz z mojego przyjaciela zrobił się osioł i nie da sobie nic wytłumaczyć, tylko stoi przy swoim.
-Ivan chłopie skakaliśmy z dachu i dla tego jej się sukienka pociągnęła -wyjaśniam zanim dostane wpierdol. -Kurwa nie dotknąłem jej w niewłaściwy sposób. Mój wacek pozostał na miejscu.- dodaję, gdyż dostałem białej gorączki z nerwów.- Nieoczekiwanie Ivan rzuca się na mnie.
-Zostaw go!- Olena zaraz zbiega sportem i zasłoniła mnie. Pomijając, że nie powinna w ogóle biegać po schodach w tym stanie.
Cieszy mnie to ,że mnie broni.
-Ja mu wierze - ciągnie wojowniczo moje kochanie.
-A ja nie wierzę. Nie powiesz, że ci nie staję na jej widok Surgorow. Przecież wiem jak na nią patrzysz i , że ci się podoba -ciągnie a na mnie patrzy wkurwiony Ivan i podwija rękawy i to Sasza obrywa po głębię od Ivana nie ja.
- Nie mów tak o niej - chyba Ivan wciąż ma na niego wyjebane za to co Sasza zrobił Idze.
Dobrze ci, myślę.
- Owszem jest atrakcyjna i tak było za nim pokochałem Olenę.
-Patrzę na niego z śmiechem kiedy Sasza rozciera szczękę.
- Po co mam bzyka zajęte cipki skoro cipka mojej żony jest więcej niż chętna -mowie wkurwiony, bo już mam dość chorych insynuacji przyjaciela.
Aż Sasza patrzy na mnie zazdrośnie. Moja żona uśmiecha się do mnie nie śniło
Ale to prawda z Oleną w łóżku jest mi bardziej niż dobrze.
Ivan trochę przystopowuje.
Jeszcze raz wyjaśniam, że natknąłem Igi.
-Akurat !-rzuca Sasza.
-Zamknij się- mówimy z Ivanem jednocześnie. Obaj mamy dość jego przycinek.
A ja każe Ivanowi by mi uwierzy tak ja mu z Katariną.
No i nareszcie coś dotarło oddycham z ulgą.
Zanim Ivan wychodzi grozi Yuriemu, że jeśli go jeszcze raz zobaczy w pobliżu Igi to go zabije a kiedy żegnamy się w drzwiach proś mnie o wypożyczenie jednego z ludzie.
Mikolaja jak twierdzi, że by Sasza nie miał za łatwo. Cokolwiek ma to znaczyć. Zgadzam się i życzę mu powodzenia z Iga.
Kiedy zamykają się za nimi drzwi. Biorę moją ukochaną Olenę w ramiona i tak po prostu tulę do swego torsu. – Uspokaja mnie to.
*Iga
Nie czułam się dobrze za granicą. Dzieci także zwłaszcza Nathan strasznie psocił i dokazywał. Tęskni za Ivanem którego nazywał ojcem i cały czas o niego pyta. Nasza córeczka też, nawet bliźniaki odczuwają rozłąkę z ojcem. No cóż to jego krew.
Postanowiliśmy wróć do Polski z Aleksiejem zwłaszcza, że tam Ivan w pierwszej kolejności już zapewne nasz szukał.
Może nie był dobrym pomysłem zamieszkać z w domu Nataniela gdzie czas jak by zatrzymał się. Dosłownie wszystko tu jest jak było. W tym domu ciągle myślę o Natanielu i wyobrażam sobie jak by wyglądało moje życie z nim. Na pewno było by spokojne.
Ale nie mogę zapomnieć o Ivanie.
Bo on i Nataniel to mężczyźni mojego życia i nadal kocham Ivana. Tęsknię za nim za jego dotykiem ramionami, ale Ivan nigdy się nie zmieni. Chyba, że byśmy zamieszkali z dala od jego dotychczasowego życia. Ale on je ubóstwia i to też się nie zmień. On nigdy nie zrezygnuje z gangsterki.
CZYTASZ
Naprawić błędy.[ZAKOŃCZONE]
RomanceSasza Aristow po tragicznym wypadku postanawia się zmienić i naprawić swoje błędy. Przede wszystkim chcę przeprosić i zdobyć serce kobietę którą brutalnie wykorzystał i skrzywdził i być dobrym ojcem. Czy mu się to uda? Czy bawidamek i groźny gangs...