Część 0-#4

121 11 10
                                    

Sądziłam, że to było straszne. Naprawdę straszne. Wszyscy uważali mnie za straszną kujonkę, którą nie byłam. Nigdy. Ktoś mi kiedyś powiedział, że za dobre oceny trzeba płacić wysoką cenę. W istocie, tak było. Otoczałam się grupką najlepszych przyjaciół, nigdy mnie nie zawiedli. Zawsze razem. Patrząc na to z perspektywy czasu, uznałabym nas za outsiderów. Każdy z nas wierzył w to, że jest beznadziejny. Na myśl o tym chce mi się śmiać. Wcale nie byliśmy tacy, za jakich się uważaliśmy. Ani trochę. Rose Dowen-brzydula w okularach ze szkłami grubymi jak denka od butelek, z aparatem ortodontycznym na zębach, o marchewkowych włosach i wielkich oczach. Dwie jej najlepsze przyjaciółki-Charlotte Hendricks i Zoe Milvers. Zawsze razem. Char, odkąd pamiętam, zaniżała swoją wartość. Niby nie umiała nic. Tak naprawdę była dobra w wielu rzeczach. Jej złote włosy przyciągały uwagę, a w niebieskich oczach mojej przyjaciółki zatonęło wielu chłopców. Ona tego nigdy nie zauważała. Zoe najbardziej wierzyła w siebie z nas trzech. A przynajmniej sprawiała takie wrażenie. Kiedyś zastałam ją w kącie, płaczącą z bezsilności. Chciała być normalna, ale jej się nie udawało. Chodziła ubrana na czarno od stóp do głów, ze słuchawkami w uszach. Nie słucham przebojów, które nuciła pod nosem poczciwa Mary. Nie piszczała na widok małego szczeniaczka.

Dni mijały. Pamiętam tylko ból, od podnoszenia ręki w górę. Może dlatego, że wciąż to robię. Były wyzwiska, obchodzenie szerokim łukiem. Patrząc na to z perspektywy czasu, myślę, że moje reakcje były wynaturzone. Cóż. Moja straszliwa wrażliwość wpędziła mnie w coś dziwnego. Ale nic mi się nie stało w tamtym okresie. NIC. Oprócz płaczu. Może to rodzaj buntu? Ale naprawdę przeżywałam te wydarzenia.

Pewnego dnia, wracając samotnie ze szkoły, stało się TO. TO obróciło moje życie o 360°.

***

Trochę namieszałam. Trochę mnie nie było. Przepraszam wszystkich, którzy czekali. Również dziękuję. Postanowiła napisać coś w rodzaju wprowadzenia do głównej historii, czyli część zero. Poprzednio opublikowane rozdziały to również jej należą. Jeszcze dwa i zacznie się część jeden. Czekajcie. Liczę, że się nie pogubicie! A zero pozwoli Wam zrozumieć poprzednią relację(?) Alexa i Rose.

VOTE

COMMENT

x

Dance Little Liar | An Alex Turner FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz