Epitafium Dla Liścia

17 3 0
                                    

Razem z podobnymi sobie tworzyłem piękno

Zawieszony na wysokości i silnie trzymany przez dom

Błyszczałem zielenią życia

Kołyszący się nad trawami pochłaniałem promyki słońca

A ludzie podziwiali nasze

 piękno

Aż przyszły kolory

Razem stworzyliśmy mozaikę rozmaitych barw

Wiaterek cicho przemykał obok mnie jak

Złodziej podstępnie zrywający

Moich starszych braci

Deszcz stukał w chodnik

Gdy dom luzował uścisk

Coraz więcej podobnych mi upadało

I w końcu delikatny dotyk wolności

Rozerwał duszę

Szybowałem w powietrzu kołysząc się

Aż razem z innymi 

Na dole, obok siebie znów stworzyliśmy

Piękno

PoezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz