3

96 2 11
                                    

Poszłam w stronę leżaków.
Było bardzo mało wolnych, ale akurat na przeciwko miejsca w którym stał ten debil były 3 wolne.
Idealnie dla mnie dla mamy i dla no wiecie „taty".
Widziałam już ich wychodzących z tych ogromnych szklanych dzwi hotelu.
Podbiegłam szybko do nich i zaprowadziłam.
-Skarbie tam jest czyjś ręcznik z Barcelony.- Na pewno wolne?-spytala brunetka.
-Tak mamo poza tym te są wolne o co ci chodzi?
Dobrze wiedziałam o co jej chodzi.
Były takie jakby „rzędy" i zestawy w każdym po 4, wyglądało to tak, ze jeden leżak był obok drugiego, później stolik i od razu blisko siebie kolejne dwa.
Razem 4. Na jednym z nich był ręcznik fcb, ale nie zwróciłam na niego większej uwagi. Jedynie co pomyślałam to, jakiś przyjebany fan barcy.
Uwielbiam Barcelonę i ich gre, ale no żeby nawet ręcznik z nimi mieć co za obsesja.
-Nic już nic, idę z tata i młoda tam do baru, po jakieś przekąski, chcesz coś?-zapytala.
-Możesz mi wziąć jakiegoś drinka bez alko.- Odpowiedziałam z uśmiechem.
-Spoczko, jakieś owocki wezmę.-dodala mama.
W tym czasie sięgnęłam po słuchawki bez przewodowe i zaczęłam słuchać muzyki.
Posmarowałam się spf i zabierałam się za opalanie.
Założyłam czapkę z daszkiem i położyłam się, słuchając muzyki.
Nagle nie czułam już takiego słońca na moim ciele, wiec otworzylam oczy i ujrzałam no jak zawsze tego idiotę.
Oczywoscie tego v3.
Wyjelam sluchawki.
-Czego ty znów chcesz?- Zapytałam.
-Nic, przyglądałem się i powiem ci masz nawet całkiem niezła figurę.- Powiedział z tym cwanym uśmieszkiem.
-Wal sie- krotko i na temat odpowiedziałam.
-Kurde dopiero teraz zauważyłem, ze masz jakiś dziwny akcent.
-Skąd jesteś?- zapytał.
Nie chcąc już dłużej sie z nim użerać odpowiedziałam wprost.
-Z polski.
-Aaaa no to w sumie widać - parsknął jedynie pod nosem.
-Daj mi już spokój.
Znów włożyłam sluvhawki do uszu, nie chcąc już dziś słyszeć ani jednego słowa od niego, ogólnie nie chciałam go słychać. Ale wieczialm, ze to dopiero początek i dużo jeszcze go posłucham. Zbyt często na siebie wpadamy...

-KURWA CO TY ROBISZ!- Zaczęłam.
Tak, ten dureń 15 minut nawet nie usiedzial na dupie, po jakiś 10 wyjął mi sluchawki i zdjął czapkę.
Wziął mnie na ręce i biegł w stronę wody..
-Ej czy ja ci pozwoliłam, puszczaj- próbowałam się wydostać ale to było niemożliwe, jego silne ręce trzymały mnie mocno i nie chciał puścić.
-Błagam cie Gavi, nie moge zostawić tych rzeczy, ktoś je zabierze, miałam pilnować tuch leżaków, chuj z moimi rzeczami, ale taty i mamy PROSZĘ PUŚĆ.
Zatrzymał się.
Właśnie przed chwila zdałam sobie sprawę z tego co powiedziałam, po pierwsze, powiedziałam do niego Gavi. Zapamiętałam coś z tego posta Barcelony. Jeszcze pomyśli, ze pewnie jestem jego fanka, pfff pewnie już tak pomyślał. kurwa.
Druga straszna rzecz to jest to, ze nazwalam tego idiotę v2 moim ojcem, bez żadnych innych dopowiedzeń. A na dodatek, jakby jeszcze bylo mało, wie, ze jestem tu z rodzicami. Super brawo Lily.
-Kurde znasz 1-4 mojego nazwiska- zaśmiał się.
-To przez ten post- Odrzekłam.
-Ta jasne, pewnie jestes moja napalona fanka, tak jak wszystkie.
-Nie żartuj sobie puść mnie, nie teraz na to czas.
Puścił...
Poczułam pustkę.
Czekaj lily co poczułaś? Przepraszam kurwa co? Jaka kurwa pustkę? Ten debil cie trzymał, a gdy cie puścił poczułaś pustkę? Jaja se robisz?
Wrocialam w stronę leżaków, na szczęście wszytko bylo na miejscu.
Ale on nie wracał za mną, pewnie poszedł się wykapać. Ważne ze beze mnie.
Przyszła mama z drinkami w ręce, za nią biegł ten bachor i „tata" z kolejnym drinkiem i z miska owoców.
-No w końcu, długo was nie bylo.- powiedziałam i juz złapałam za drinka.
-Kurde mamo ten jest chyba z alkoholem.
-Hahahah, przepraszam kochanie pomyliłam się. Proszę oto ten, różowy piękny jak ty.
-Dziękuje. Pijąc drinka złapałam za telefon, nic nie widziałam przez to słońce, na szczęście byl parasol który można bylo rozkładać. Wiec poprosiłam mame żeby to zrobiła, a ona poprosiła JEGO.
Popijając drinka i przeglądając media społecznościowe w spokoju, nagle znów ktoś musiał się odezwać.
-Lily patrz jaki przystojniak, idzie w nasza stronę, chyba jakos w twoim wieku, no może debikatnie starszy. - powiedziała mama.
Podniosłam głowę z telefonu i moim oczom ukazał się znów słynny Pablo Gavira.
-Mamo przestan, wcale nie przystojny, patrz na jego brwi, jakieś krzaki, a nos jak Gargamel, i te oczy szczeniaka, nie mamo nie.
Dodałam jeszcze coś o ustach i odstających uszach. Na koniec podsumowując to tak:
-Połowa hiszpanów, nic specjalnego.- powiedziałam dumna z siebie, lecz w głębi wiedziałam, ze to wszystko tak współgra, ze wyglada cholernie dobrze.
Do chuja co mi odwala??
-Lily o kurwa.- wykrzyczała mama.
Przestraszona odwróciłam głowę w jej stronę i zapytałam.
-Co??
-Patrzy na ciebie!! A ty przestan z mi tu opowiadać jak wyglada bo jak dla mnie to jest boski.- Zaczęła do mnie z uśmiechem.
Gdy w końcu podszedł, zlapal ręcznik i strzepal włosy, teraz to juz w ogóle wyglądał zajebiscie.
Mama nie odrywała od niego wzroku.
Gdy się odwrócił zaczął po hiszpańsku znów, mama nic nie rozumiała, tylko ja wiedziałam co mówi.
-To twoja mama?-zapttal z bananem na twarzy.
-Tak, przestan juz z tymi pytaniami.- odpowiedziałam.
-Rozumie mnie?- znów zapytał.
-Nie i przestan, proszę.
-Czyli moge mówić do ciebie co tylko zapragnę księżniczko? Bo żaden z twoich rodziców mnie nie rozumie?
-Przestan- w końcu krzyknęłam głośniej.
Odpuścił, położył się na tym cholernym ręczniku fc barcelony.
-Lily chodź zrobimy sobie zdjęcia, jedno na mój ig i jedno na twój, zaczniesz w końcu prowadzić konto.
-Niech będzie.-odpowiedziałam.
Nie lubiłam zbytnio zdjęć, od małego unikałam, na profilu na ig nie miałam ani jednego posta, chciałam zacząć wstawiać, ale nie miałam zbyt dużo znajomych, jedynie Matty, z którym nie mam kontaktu, od kilku dni, dziwie się, ze nie odpisuje i dziwie się tez, ze mama o niego nie pyta.
Wstałam z leżaka i kierując się z mama w stronę morza. Usłyszałam to:
-Czyli masz na imię Lily, w końcu się dowiedziałem, bez łaski, ze nie odpowiesz mi na pytanie.- powiedział znów ten irytujący głos pabla gaviry...

Nie zwróciłam uwagi na niego, szlam dalej.
Gdy byłyśmy przy brzegu, mama złapała swój telefon i pokazała mi zdjęcie z pinteresta i powiedziała, ze gdy je zobaczyła wiedziała już, ze będzie idealnie do mnie pasować.
Stwierdziłam, ze czemu nie i zapozowalam tak jak trzeba było.
Zrobiłam tez mamie pare fotek, ona mi tez kilka innych i wróciliśmy.
Zobaczyłam już z daleka niepokojący mnie widok, ale w sumie bardzo pasujący do siebie.
Dwóch idiotów gapilo sie w telefon, nie wiedziałam co robili, gdy byłyśmy z mama już bliżej, Gavi odszedł od „mojego" taty.
Ewidentnie on nie wiedział, ze jest z barcelony, nie znał go, jetsem pewna. Jedyne co oglądał to mecze Polski i jakiś tam polskich zespołów. Nie wiem nie interesuje sie polskimi zespołami. Miłoscia do Barcelony obdarzył mnie dziadek 4 lata temu..
Wyedy nie było jeszcze tam tego idioty.
Widziałam jedynie jak mama sie uśmiecha, widać było, ze spodobał jej sie ten brunet.
Miałam już dość tego dnia, chciałam iść do hotelu wziąć kąpiel i zrobić chociaż 20mintowa drzemkę, tak na poprawę humoru i odcięcia sie od wszystkiego chociaż na chwilkę.
Powiedzoalam to mamie i sie bez problemu zgodziła, zwinelam ręcznik, zabrałam rzeczy i kierowałam sie w stronę szklanych dzwi.

Kiedy dotarłam do pokoju od razu rzuciłam wszytko na łóżko i poszłam sie umyć.
Gdy wyszłam z prysznica. Usłyszałam powiadomienie z mojego telefonu.
Wzięłam telefon do ręki, a tam ujrzałam zdjęcie z plazy, mama mi je wysłała.
Dodała krótka wiadomość:
Mama:
Jest piękne córciu, dodaj i mnie oznacz 😉 ❤️
Pomyślałam, czemu nie i dodałam post:

lilykolaszewska

Aún tengo muchos recuerdos de Barcelona!! El mundo me abre sus puertas

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aún tengo muchos recuerdos de Barcelona!! El mundo me abre sus puertas...

Zdecydowałam, ze dam opis po hiszpańsku, uwielbiam ten jezyk. Opis oznacza:
Przede mną jeszcze dużo wspomnień z Barcelony.
Świat stoi przede mną otworem.

Miałam odkładać telefon, gdy nagle przyszło mi powiadomienie:

pablogavi zaczął/zaczęła cie obserwować.

pablogavi polubił/a twój post.

pablogavi skomentował/a twój post.

CO KURWA?CO TU SIĘ DZIEJE?SKAD ON MA MOJEGO INSTAGRAMA I NAZWISKO?

rekord słów!
kochani udało się, mi napisać, aż 2 rozdziały dzisiaj!!
jestem bardzo szczęśliwa, mam nadzieje, ze wam się spodoba, osobiście uważam ze rozdział jest mega spokooo i fanie mi się go pisało!!
JEŚLI CHCECIE KOLEJNY ZOSTAWCIE PROSZĘ GWIAZDKĘ I KOMENTARZ!!
będzie mi miłej pisać kolejne rozdziały!❤️

ps. piszcie jak myślicie skąd gavi ma nazwisko i ig lily? jest dobrym stalkerem? czy raczej ktoś mu pomógł 🤫

love u all!

it's not a friendship | Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz