Kolejna część ♡ miłego czytania
Pov: Dabi
Zaczelem szlajać się po mieście. Zasadniczo to robiłem to bez celu. Chodziłem tak do momentu, w którym znalazłem jakiś klub do którego od razu wszedłem.
Wyglądał on zwyczajnie. Po prostu klub jak klub. Miał on bar z alkoholami, dosyć duży parkiet nad którym było od chuja ludzi, różnokolorowe migajace światła plus był ten typ od puszczania muzyki.
Nie chciałem zbytnio uczestniczyć w tych "tańcach", a wiec podeszlem do baru i zamówiłem sobie drinka. W momencie kiedy czekalem na trunek jakąś szmata usiadła mi na kolana no, a ja oczywiście zepchnelem suke.
W końcu drink był gotowy i od razu zczelem go pić. Postanowiłem zamówić kolejnego.. I jeszcze kolejnego..I jeszcze..
- No co tam~?- odezwała się kobieta o czerwonych gęstych włosach do tyłka i różowych oczach. Miała również duże piersi i była dosyć szczupła. Miała na sobie czarną sukienkę do ud i wiele różnej biżuteri.
- huh?- spojrzałem się na nią, po czym odwróciłem od niech wzrok I zamilkłem.
- Wiesz, jak będziesz chciał się zabawić to zadzwoń ~- powiedziała po czym wepchneła mi jakąś kartkę do kieszeni. Zakładam, że to była karta z jej numerem. Szczerze? Nie obchodziła mnie ona. Zwykła puszczalska szmata i tyle.
Gdy już ledwo chodziłem postanowiłem wrócić do bazy. Zajęło mi to sporo czasu.. nawet bardzo sporo, ale w końcu dotarłem.
- Gdzie ty kurwa znów byłeś?- odezwal się Shigaraki ciągnąć mnie za ramie w stronę pokoju.
-Tam gdzie ciebie nie było- opowiedziałem. Byłem już w chuja najebany, ale trudno. Jak coś bym odwaliłbym to też trudno. Młodszy chlopak przyjebał mi z pieści w twarz, a ja tylko się na niego spojrzałem.
- Koniec. Nie masz prawa wychodzić z ligi.- powiedział. Po prostu opadłem na łóżko nie słuchając jego dalszych wrzasków. Po może 3?4? minutach chłopak ucichł co mu się chwali, a wiec juz w ciszy i spokoju poszedlem spać.
Pov: Shigaraki
Krzyczałem na tego spalonego tosta, lecz gdy zauważyłem, że mnie nie słucha stwierdziłem, że jest to bezsensu, a wiec przestałem.
Zajełem się planowaniem kolejnej misji.. chce aby każdy kto mnie wiedział moczył spodnie ze strachu. Bohater numer dwa nie żyje.. I to jest dla mnie na plus po za tym prawdopodobnie Dabi się w nim bujał więc jestem na podwójnym plusie. Myślę, że aktualnie mogę wziąść za cel kogoś z UA tylko kogo? Przeglądałem zdjęcia nastolatków z 1A no i tak.. napewno odpada ta niewidzialna i ten agresywny blondyn. Myślę trochę czy może nie porwać syna bohatera numer jednen.. ale wydaje mi się to być bezsensowne skoro w ten sposób "zatroskany" ojczulek dzieciaka nasłał by całą Japonię, aby go znaleźć. Również odpada zielonowsłosy.. aczkolwiek.. czy jakby zginął.. w sumie może być ciekawie, ale nie. Dobra jednak nie on. A może kogoś ze starszych klas..? Hm.. nie brzmi głupio kto tam w ogóle był? Ten taki.. Tamaki! Tak jego jestem z łatwością zabić. By było zbyt nudnie jednego szmaciarza zabijać.. WIEM! Tego małego zboczenca z 1A i jeszcze agresywnego blondyna. Bakugo zabije pierwszego i z zaskoczenia.. a nad innych moji pracownicy zabiją. Będą mieli trochę frajdy heh.
Po jakiś kilku intensywnie spędzanych godzin na tworzeniu planu.. wreszcie skończyłem. Wystarczyło tylko omówić go z liga. Do zabicia były głównie trzy osoby: ten zboczeniec, Tamaki oraz wybuchowy nastolatek. Oczywiście jakby czas nam pozwolił to możemy zabić więcej osób, lecz w to wątpię. Niezamierzam zostać złapany więc zamierzam zostac narazie tylko przy nich. Natomiast jakby była przeszkoda taka jak na przykład.. przesiadywanie ofiar ze znajomymi to będziemy musieli ich śledzić, a potem zabić albo zamordować również znajomych.
Postanowiłem pójść spać, a jutro omówić plan z tymi debilami. Zgasiłem lampkę, a następnie podszedłem do Dabiego, któremu zdjelem bluzę bo debil się spocil. Patrzyłem się na niego przez chwile i lekko przeczesalem mu włosy ręką uważając, aby nie dotknąć go wszystkimi pięcioma palcami. Odlozylem bluzę na podłogę i w tym czasie wypadła z niej kartka z napisem "zadzwoń skarbie~" przewróciłem stronę na drugą, a na niej napisane było "będę twoją seksi pokojówką i tylko twoją~" na te zdanie próbowałem nie wybuchnac śmiechem po czym spojrzałem się na chłopaka, który spał. Na kartce również pisał numer do dziewczyny?chłopaka? W jego przypadku obstawiam te drugie. Zapisałem sobie ten numer w moim notesiku, aby w razie czego dowiedzieć się paru informacji o Dabim. Po chwili położyłem się w swoim łóżku, ale przedtem założyłem rękawiczki zakrywające dwa palce u ręki tak aby nie zniszczyć kolejnej kołdry. Patrzyłem się w sufit do tego momentu, w którym nie zasnelem.
Ciąg dalszy nastąpi..
A oto już 9 rozdział! Jak myślicie? W którym rozdziale chłopaka będą razem?🤔
Jak zwykle sorewicz za błędy kochani XD mam nadzieję, że książka się wam podoba liczę także na gwiazdnki~ ☆Słów 773
CZYTASZ
Zapomnij. ~SHIGADABI~
FanfictionShigaraki Tomura wraz z Dabim nienawidzą się, na każdym kroku sprawiają drugiemu przykrość. Do momentu w którym Dabi ośmieszył Tomure do takiego stopnia, że sie rozpłakał i ten czyn go dręczył przez długi czas. W końcu postanowił go przeprosić, a c...