~6~

340 10 0
                                    

HEYOO POSTANOWIŁAM, ŻE NAPISZE.. 😻 I ten jak zwykle przepraszam za błędy o ile są :D.
Zapraszam do czytania 6 rozdziału~

Dabi

Minęło dobre dwie godziny odkąd przyniosłem alkochol dla Shigarakiego. W sumie to nie powinien sam chlać, chlanie samemu jest beznadziejne! Cóż, myślę, że mógłbym pójść pomóc mu heh. Tak jak myślałem tak zrobiłem, już  po chwili stałem pod drzwiami do pokoju Shigarakiego po czym zapukalem.  Na początku nie odpowiedział, ale po chwili powtórzyłem czynność na co on wyszedł ledwo z pokoju opierając się o ścianę.

- czego..?- zapytał pijanany Shigaraki.

- jak to czego? Sam bedziesz pił? Hah! Nie tym razem!- złapałem go za rękaw od bluzy i zaciganelem na dół do salonu wraz z wódką w ręce.

- p-puszczaj!- krzyknął zirytowany Tomura.

- nie!- powiedziałem I poszlem z nim do salonu. Gdy w końcu usiadlem z nim na kanapę zauwazylem że się wiercił no cóż- co się tak wiercisz masz owsiki w dupie czy jak?

- No jasne, że nie mam!...- krzyknął młodszy. I zaczął mnie popychać.

- ah no dobra, jak nie chcesz pic ze mną to nie pij!- jebnełem mu w ryj na co on mi oddał po czym wybiegł na górę, pewnie do swojego pokoju.

W tym też czasie otworzyłem trunek i zaczelem powoli pić z butelki. Wywalone.

- Oj dabi, dabi!- krzyknęła komarzyca.

- czego chcesz tym razem?-powiedzialem biorąc kolejnego łyka alkocholu.

- No cóż..  nie chcesz się podzielić hehe?- zapytał się młodsza dziewczyna. Ona se chyba żarty robi hah! Za mała jest, aby alkochol pić i tyle.

- oczywiście, że nie dam ci. Jesteś za mała haha -powiedzialem po czym pstryknełem ją w czoło palcami.

-eh.. a już myślałam, że jesteś taki kochanyyy- blondynka położyła się obok mnie.

- Toga nie. Nie dostaniesz. Zła Toga, jak w ogóle o takich rzeczach możesz myśleć!- krzyknelem na nią na co ona jakby nigdy nic wyrwała mi alkochol z ręki i wzięła łyka.

- głupia jestes, po za tym jestes blondynka więc jestes glupia do kwadratu!- wyrwałem jej alkochol i już trzymalem mocno  butelkę.

- Czekaj..  CO?! Nie. jestem. Głupia. -powiedziała stanowczo dziewczyna.

- ojej jestes!- krzyknełem. Nie będzie mi zaprzeczywac srel głupi. Ona to nawet do pięt mi nie dorasta!

- ... a ty jesteś..  jestes.. GEJEM!- krzyknęła. No cóż zdziwiłem się trochę jej wypowiedzią..  jest może odrobina prawdy w tym.. ale nie. Dokładnie nie jestem pedałem.

- ja.. niejestem gejem! Jestem bi idotko!
Chociaż jak ciebie widzę to jednak chyba jestem tym gejem-zaczelem się z niej nabijać

- pf, spadaj!- popchnęła mnie młodsza.

- chętnie!- krzyknelem po czym poszlem do swojego pokoju w którym się odrazu zamknełem.

Po dosyć długi czasie macie 6 cześć? Chyba tak. Na a wiec teraz postaram się, ale to postaram pisać częściej heh.

441 słów

 Zapomnij. ~SHIGADABI~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz