anime: vampire knight
parring: charakter x oc
zamówienie: tak UsagiKuran
Yuki Cross nie żyje.
Informacja ta błyskawicznie obiegła całą Akademię Cross. Uczniowie Klasy Dziennej próbowali przyswoić do siebie tę wiadomość od dwóch dni. Nikt nie był w stanie uwierzyć w śmierć nastolatki. W gronie tych osób była Usagi Kurosaki. Do dziewczyny nie mogło dotrzeć, że córka założyciela szkoły nie żyje. Była to naprawdę dobra dziewczyna, która starała się każdemu pomóc. W człowieku zawsze starała się znaleźć dobre strony. Była idealnym przykładem perfekcyjnego prefekta. Zawsze na czas, zawsze gotowa na zajęcia, zawsze przygotowana do swoich obowiązków.
Panna idealna wręcz.
Klasa Nocna przyswoiła tę informację w swoim zaciszu. Młoda dziewczyna, która straciła swoje marne, ludzkie życie. W ich życiu nie zmieniło to nic. Kolejny człowiek na ich drodze zakończył swoją egzystencję. W ciągu kilkuset lat widzieli to już nie raz i byli pewni, że to nie ostatni raz kiedy się z tym spotykali. Stracili swoją strażniczkę, lecz byli przekonani, że Kaien Cross na pewno znajdzie kogoś na jej miejsce.
Jednak stanie się to dopiero po otrząśnięciu się po tym wydarzeniu.
Póki co prefekt był tylko jeden i był to Zero Kiryu. Aczkolwiek było to dość kłopotliwe, co można było zobaczyć na wieczornym obchodzie. Tradycyjnie pod bramą Klasy Nocnej pojawiło się ogrom uczniów Klasy Dziennej. Białowłosy razem z przyjaciółką ledwo dawał radę, a co dopiero sam? Dziewczęce krzyki odbijały mu się w uszach i docierały do najgłębszych komórek jego ciała. Czuł, że zaraz zwariuje i prędzej niż się spodziewał, dołączy do brązowowłosej.
— Dobrze się czujesz? — usłyszał ciche pytanie, które padło z jego lewej strony. Podniósł głowę, a jego oczom ukazała się drobna dziewczyna, której białe włosy spięte były w dwa kucyki. Jej czerwone oczy cały czas wpatrywały się w jego osobę, próbując wydobyć z niego odpowiedź na zadane pytanie.
— Nic mi nie jest. — odpowiedział, wracając do swojej dawnej postawy. Nie mógł przecież dać wejść sobie na głowę bandzie rozwydrzonych nastolatek, które wzdychały do uczniów drugiej klasy, kompletnie nie zdając sobie sprawy, że mogliby je zjeść na kolacje i kompletnie zapomnieć o ich istnieniu.
— Może jednak ci pomóc? — kolejne pytanie padło ze strony nastolatki. Wydawała się dość niewinna, krucha. Jej skóra mocno kontrastowała z czarnym mundurkiem, który miała na sobie. Zdążył zauważyć, że we włosach miała wpięte dwie róże, które idealnie oddawały kolor jej oczu.
Czerwonych oczu.
Tak się zapatrzył na dziewczynę, że nawet nie spostrzegł kiedy brama Klasy Nocnej została otwarta, a jej uczniowie zaczęli wychodzi. Piski dziewczyn oraz niektóre okrzyki męskiej części nie zdołały go wyrwać z myśli.
Dopiero silny ucisk na ramieniu wyrwał go z podziwiania urody dziewczyny. Wyprostował się i odwrócił się w stronę właściciela dłoni, którym okazał się Kaname Kuran. Na jego twarzy, jak zwykle panował spokój i opanowanie. Spojrzenie jego ciemnoczerwonych oczu było utkwione w białowłosej.
— Nie powinieneś pilnować uczniów? W końcu jesteś prefektem, a im chyba brakuje cienia dyscypliny. — odparł zimnym tonem głosu. Zero miał coś odpowiedzieć, jednak przerwała mu pewna blondwłosa równieśniczka, która potrzebowała pomocy ze swoimi przyjaciółkami, które próbowały dostać się do uczniów równoległej klasy. Nie pomagał w tym Aido, który wręcz podsycał dziewczyny, aby dostać jak najwięcej atencji. Kiryu nie przejmując się wampirem w towarzystwie dziewczyny, pognał razem z blondynką do miejsca zamieszania.
CZYTASZ
One-Shots Anime ✔
Random❝Czasami zakochujemy się w pomysłach, a nie w ludziach.❞ ✔ - zamówienia otwarte ✖ - zamówienia zamknięte © stassieby, 2022/2023/2024