•7•

5 1 0
                                    

Kamil

Środa dzień loda albo urodziny kota.
Kto co lubi.

Karol nie odzywa się od prawie dwóch tygodni.
Nie daje żadnego znaku życia, nie pisze, nie odpisuje.
Zaczynałem już naprawdę się martwić gdy dziś rano w autobusie poczułem jak mój telefon zawibrował. Myślałem, że to Amy, która pisze aby zapytać czy wezmę jej hot doga z żabki.
Jednak gdy na ekranie pojawiło się powiadomienie o tym, że to Karol do mnie napisał od razu odblokowaniem telefon i wszedłem w wiadomości.

[ Karol Drzwiarz ]
Hej

[ Ja ]
Hej??????
Nie odzywasz się od ponad tygodnia
Myślałem że coś ci się stało

[ Karol Drzwiarz ]
Awww czyli myślałeś o mnie?

[ Ja ]
Karol teraz nie o tym
Czy wszystko okey?

Na odpowiedź nie czekałem długo, może z 5 minut.

[ Karol Drzwiarz ]
Tak, wszystko okey
Potrzebuje naładować swoje baterie introwertyka
Spotkania z ludźmi mi nie służą

[ Ja ]
Jasne, rozumiem

Karol tylko to wyświetlił i nic nie odpisał.
Nadal martwiłem się i myślałem o tym przez cały dzień.
Czy to ja coś zepsułem?
Głupie pytanie, oczywiście,że coś zjebałem



Karol

Nie odzywam się do Kamila i reszty od dwóch tygodni. Nie odpisuję, nie dzwonię, nawet nie widzieliśmy się ani razu, co mnie jeszcze bardziej przygnębiało. Tęskniłem za Kamilem, strasznie za nim tęskniłem, ale wiedziałem że muszę poukładać sobie w głowie to co się wydarzyło.

Gdy wróciłem do domu po dłuższym weekendzie spędzonym w towarzystwie Kamila i jego przyjaciół zadzwonił do mnie mój brat, Dylan.
Nie dzwonił do mnie często, może raz, dwa razy w miesiącu, aby poprostu zapytać czy wszystko okey.
Jego głos był bardzo niespokojny. Nie płakał, ale wiem, że chciał.
Zawsze tak ma, chociaż nigdy nie płakał, to ja zawsze byłem tą beksą. Mimo tego, że przecież jestem starszym bratem.

Zapytał wtedy czy pamięta jak ojciec mi mówił o jakiś badaniach. Mówił żebym za bardzo się denerwował i wtedy powiedział mi że nasz ojciec ma raka.

Jak ja mam się nie denerwować Dylan?
Nie chcę go stracić, tak strasznie się tego obawiam.
Wiem że w takich chwilach trzeba być pozytywnym, ale ja poprostu nie potrafię.

Nie dawałem nikomu znaku życia, w pewnym momencie czułem się jak duch, który straszy na mojej uczelni.

Pamiętam, że kilka razy Kamil do mnie pisał z takim "hej co tam" albo "hej, czy wszystko u ciebie dobrze?". Wyświetlałem jego wiadomości zostawiając je bez odpowiedzi. Wiem, że to nie miłe, ale nie wiedziałem co napisać.
Sądzę, że po tych dniach spędzonych razem i tym, że mu nie odpisuję ma już mnie dość.
To byłoby strasznie przykre, bo bardzo przyzwyczaiłem się do towarzystwa Kamila w moim życiu. Bardzo lubiłem z nim rozmawiać. Czasem jak gadał o totalnych głupotach jego źrenice się minimalnie rozszerzały. Do tego gdy się uśmiecha na jego policzku jest tylko jeden delikatny dołeczek, co jest naprawdę urocze.
Pamiętam gdy oglądaliśmy wschód słońca jego oczy błyszczały jak szmaragdy.

Zboczyłem z tematu.
Kontynuując.
Przez ten czas myślałem tylko o tym kiedy najszybciej dostanę się do Norwegii.
Najszybciej mogę się tam dostać tydzień po zakończeniu sesji. To i tak miesiąc czekania.
Już ustaliłem z Dylanem, że zostanę tam aż do października.
Trudno mi z myślą, że przez ten czas nie zobaczę Kamila i reszty. Bardzo się do nich przywiązałem. Może aż za bardzo. Za bardzo przywiązałem się na pewno do Kamila. Stał się zbyt bardzo potrzebną osobą w moim życiu.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 18, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

•Tesknię za Tobą•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz