Początek

21 3 0
                                    

- TO JEST NIEMOŻLIWE - Zuzanna zacisnęła pięści, próbując nie uderzyć nimi w cokolwiek, tylko żeby rozładować emocje - POPIERDOLIŁO CIĘ MAJA
- No nie. I w tym mamy problem. - dziewczyna, zwracając się do słuchawki w telefonie, próbowała udawać chociaż trochę spokojniejszą od przyjaciółki - Pamiętasz jak ostatnio mówiłam ci, że na osiedlu poznałam tego Kubę?
- NO - odpowiedziała, wciąż szybko krążąc po pokoju - ale co w związku z tym?
- On jest jednym z nich. - bez zastanowienia rzuciła się na łóżko - a z resztą, nic już nie zrobimy.
- Chcesz mi tym przekazać, że miałam słuchać się Dżoany? - w jej głosie słychać było wyraźny sarkazm - wolałam jednak jeszcze chociaż chwilę żyć z przekonaniem, że 5c to dla nas tylko jakieś no name'y.
- Widocznie. - wyjaśniła - cóż, cieszmy się ostatnimi dniami tego twojego życia, skoro myślisz że będzie tak źle.
- PRZECIEŻ JA SIĘ NIE SKUPIĘ! - powiedziała, przewijając media kolejnego chłopaka który miał dołączyć do ich klasy - NIE MA BATA
- W takim razie bywa. Ja idę na plażę. - Maja była w Chorwacji, więc nie chciała marnować czasu. - Powodzenia.
- MAJA - odkrzyknęła, ale z telefonu usłyszała jedynie dźwięk zakańczający połączenie - JAPIERDOLE.

Niesamowicie Dojebane Sebixy i LampuceryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz