Rozdział 1 Zapomniane z nie zapomnianych.

26 3 0
                                    

Opowiedziałbyś dziadku jak poznałeś się z naszą babcią? - zapytał mały chłopiec o dużych niebieskich oczach.
Słyszeliśmy już o tym dużo razy Timmy, chcemy inną historię - odezwała się mała dziewczynka o imieniu Tracy.

Dokładnie, uważam że dziadek mógłby nam coś opowiedzieć o czym nie słyszeliśmy jeszcze.  - odparł mały Carl z rudymi kręconymi włosami.

A jaką byście chcieli usłyszeć historię dzieci? - zapytał starzec z szerokim uśmiechem na twarzy.

To może jakąś historię z twojego życia dziadku? - zapytał mały Timmy.

Albo jakąś historię tych pamiątek które masz ze sobą z podróży? - zapytała dziewczynka

Lub historię dlaczego tacy jesteśmy a nie jak inni. - rzekł cicho mały Carl.

Hmm, chcielibyście wiedzieć dlaczego jesteśmy wszyscy wyjątkowi? - zapytał starzec, zastanawiając się co opowiedzieć wnukom.

Taaak, dlaczego nasi rodzice mają żywioł ognia, a nasi sąsiedzi wody? To znaczy że są lepsi? - zapytała dziewczynka, wpatrując się w człowieka w starszym wieku.

Oczywiście, że nie moja droga Tracy. Każdy jest wyjątkowy i nikt nie jest lepszy od kogoś. Jesteśmy równi wobec swoich umiejętności.  - odpowiedział dziadek.

A dlaczego oni mają inny żywioł niż my? - zapytała znów mała Tracy.

Cóż, dziadek nie mówił wam nigdy skąd dokładnie pochodzi ani jak to się zaczęło. - odparł starzec.

Opowiesz nam dziadku? Prosiimyyy. - jednoznacznie poprosili jego wnukowie.

Ehh.. - westchnął starszy człowiek.

Dawno dawno temu, zanim wy się urodziliście, ja i wasi rodzice, istniał starszy człowiek w wieku podobnym do dzisiejszego mojego. Był władcą królestwa Niebios i całego świata. Pewnego dnia w jaskini o nazwie Túsku, pracujący robotnicy wykopali bardzo dziwny kamień. Z początku myśleli że to diament bo wyglądał jak jakiś kryształ. Jednak to nie był  żaden z surowców. Był to kamień o potężnej mocy, który trzymał w sobie wszelkie moce całego świata, innych krain i niebios. Kamień był zbyt niebezpieczny aby trzymać go w królestwie. Nie chciano jednak go zniszczyć, iż uważano że nie istnieje kopia podobna do tego co znaleziono i wierzono że kiedyś w przyszłości znajdzie się dla tego przedmiotu jakieś szczególne znaczenie w świecie. Uzgodniono, iż schowają kamień w tej samej jaskini głęboko zakopując go, aby nikt nigdy go nie mógł znaleźć. Sądzono wtedy że to koniec historii którą zapamiętali.. Bzdury! Następnego dnia władca wrócił do jaskini z robotnikami, którzy mieli pokazać mu jak dobrze i porządnie go ukryli. Jednak zastali widok wykopanej dziury bez kamienia na dnie. W królestwie zapanował chaos i obawy nad własnym życiem. Nie wiadomo czy osoba która ukradła kamień jest o zdrowej myśli. Wszczęto poszukiwania sprawcy, aż w końcu udało się go znaleźć. Był to jeden z robotników, któremu zmarł syn, a żona z ogromnego bólu i nie pogodzenia się z sytuacją która miała miejsce, popełniła samobójstwo. Robotnik tłumaczył się że kamień pozwolił mu na kontakt ze zmarłymi i miał nadzieję że usłyszy swą rodzinę. Król natychmiast zażądał oddania mu kamienia. Robotnik z ogromnym przywiązaniem do karmienia nie chciał go oddać. Wtedy stało się najgorsze... Król nakazał strażnikowi odebrać mu kamień, a robotnik trzymając go mocno nie miał zamiaru mu go oddać. Pod wpływem kłótni i szarpaniny kamień upadł na podłogę, łamiąc się i krusząc w pół. Miliardy żywiołów w postaci latających dusz zaczęło latać po domu i wylatując przez okno. Rozpoczęła się nowa era, a zarazem nowe życie. Do dziś nie poznano wszystkich żywiołów. Książęta i inni mędrcy dzielą je na dwie strony. Dobrą którą my jesteśmy. W której mamy żywioły jasne i dobre, takie jak ogień woda, wiatr, lód, światło.. - powiedział dziadek dzieci.

Niesamowity Świat MagiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz