1

26 2 0
                                    

Nina Black
Ma 19 lat.
Jest lesbijką.
Uciekła z Londynu od swoich rodziców.
Nie bardzo przepada za przytulaniem.
Boi się krzyku i że ktoś ją znów skrzywdzi.

Boi się krzyku i że ktoś ją znów skrzywdzi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

                       ~~~~~~~~~~~~

~Nina~

Szłam właśnie na spotkanie z moją koleżanką, Robin Buckley, mieszkam w Hawkins dwa miesiące i gdyby nie ona, nie znała bym tu nikogo. Dziś pozna mnie ze swoimi znajomymi, chciała zrobić to dawno ale strasznie się stresowałam i nie bardzo byłam przekonana, dziś jednak chce się przełamać.

- Nincia !! - przywitał mnie radosny głos Robin

- Hej - uśmiechnełam się, blondynka przytuliła mnie lekko na przywitanie, mimo iż nie lubię się przytulać odwzajemniłam czułość.

- Reszta czeka na nas w pizzerii, nie stresuj się, polubią cie jestem tego pewna - pogłaskała mnie po włosach

- dzięki - ruszyłyśmy w stronę pizzerii, rozmawiając po drodze na różne tematy, a po 15 minutach byłyśmy na miejscu.
Podeszłyśmy do odpowiedniego stołu.

- hej wszystkim - przywitała ich moja towarzyszka - to właśnie Nina - położyła mi rękę na ramię.

"Japierdole najgorsze uczucia to poznawanie nowych ludzi i pożegnanie kogoś.."

- hej - uśmiechnełam się

- hej, siadaj - powiedział brązowooki brunet pokazując na wolne miejsce między sobą a śliczną dziewczyną z kręconymi włosami. Usiadłam obok nich.

- hej, jestem Nancy - dziewczyna uśmiechneła się i podała mi dłoń co odwzajemniłam

"Serio jest prześliczna"

- hej, miło cie poznać - Uśmiechneła sie

- A ja Steve - odezwał się chłopak siedzący obok po drugiej stronie

- hej -

Siedzieliśmy w pizzerii około dwóch godzin, polubiłam ich, byli nielicznymi osobami które były miłe, zazwyczaj poznawałam wredne osoby.

Wyszliśmy już z pizzerii.

- odprowadze cie - podeszła do mnie Robin

- ide z wami - Nancy podeszła do nas.

Eddie po krótkim pożegnaniu pojechał do siebie, Steve po chwili też odjechał.

- no to ruszamy - Robin ruszyła, byłam wykończona i szłam wolniej obok Nancy.

- zmęczona ? - spytała patrząc na mnie z lekkim uśmiechem

- tak, jest wcześnie ale mimo wszystko padam - uśmiechnełam się

- zaraz odpoczniesz - wtrąciła Robin

- tsa.. Chcecie chwile zostać i obejrzeć jakiś film ? - zaproponowałam, znając siebie nudziła bym się w domu sama.

In Your Arms ~Nancy Wheller ~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz