Albatraoz:Uprawiałam cholerny $#× Z Angelem.... , i co ja teraz powiem "hej mój wrogu , jestem z tobą w ciąży i musimy iść do lucka żeby usunąć dziecko" No nie ma bata że tak zrobię- o cholera.... NACISNĘŁAM NA MEGAFON
Pov:Angel
Jestem w firmie , wiadomo nowy film i tenteges...
Megafon: Hej mój wrogu jestem z tobą w ciąży i musimy iść do lucka żeby usunąć dziecko , no nie ma bata że tak zrobię- o cholera
Angel: o kurwa-
Pov: Valentino
☆Składa ręce jak do modlitwy☆
*Drogi lucyferze miej w swojej opiece resztki godności Albatraoz*Pov:Angel
*z kądś znam ten głos....*
☆Flashback☆
?L???r??Z: Pieprze się z swoim wrogiem , i będzie to moim nałogiem~!!
☆°°°°°°°°°°°°°°°°°°°☆
Angel:cholera.......
??: Angel, kręcimy przecież.
Masz tu kutasy to naciągnięciaAngel: Przerwa , mam ważną sprawe
??:a jak ja mam sprawę to od razu wszyscy sugerują że jestem dziwką !
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Angel poszedł do pokoju Valentino , jak się domyślał była tam AlbatraozAngel dust:zabieraj manatki i podnieś ten zad ,idziemy do lucyfera ciężarna
Valentino otworzył drzwi , pogapił się trochę..... I powiedział - to ja was może tu zostawię samych , potem powiedźcie kto płaci alimenty-następnie zamknął drzwi
Albatraoz: dobra Angel ale szybko bo już ten arbuz wykonuje sztuki walki kung-fu
Angel dust:dobra , ale szybko to załatwmy bo uciekłem z planu filmowego
Albatraoz:bądź lojalny , przecież to władca piekła
Angel dust:myślisz że jestem głupi?
Albatraoz: zaciążyłeś demonice Einsteinie
Angel dust:tylko raz
-_-_-Pod zamkiem lucyfera-_-_-
Bramy otworzyły się gdy tylko pod nie Podeszli....
_________________________________
Jak pewnie się domyślacie , jestem bardzo blisko końca tej książki (zostaw ☆ jeśli to czytasz)
Sayoo<33
CZYTASZ
|Angel Dust X oc|2022|Zirumi-Chan|
Casuale"konkurencja nigdy nie śpi" Można rzec że typowe "enemy's to lovers"