Rozdział 4

381 12 8
                                    

Pov. Oskar

Poniedziałki są ciężkie.

Kim się pochorował więc nie przyszedł do szkoły. Na japierdole.....

Usiadłem obok Gabriela.
- I jak już ok między wami?- Powiedziałem mu o tym, że Kim się dziwnie zachowuje.
- Yup nawet kupił mi duuużo żelków na przeprosiny- odpowiedziałem.

Podeszła do nas Oliwia.
- Te pedały gdzie Kim?- Aha?
- Do kogo ty mówisz?- zapytałem.
- Do ciebie śmieciu- prychnęła. Wkurwiłem się.
- Ja nie wiem nic. Zapytaj jego chłopaka- odeszła zła.
-Ale to ty nim jesteś- wyszeptał mi do ucha Gabriel.
-Nie jestem.... ale- zadziwonił dzwonek.

Pierwsza była matematyka.

- Oskar do odpowiedzi- powiedziała nauczycielka po sprawdzeniu obecności. Dzięki korkom z Kimem w końcu rozumiałem to i umiałem.

-Wytłumacz nam ostatni temat- powiedziała. Zrobiłem to bo go umiałem.

Ich miny były piękne!
- Siadaj piątka- powiedziała wyraźnie zaskoczona matematyczka.
- Dziękuję- odpowiadam. Klasa jest szkowoana, że tak dobrze mi poszło.

Naćpana besti✨️:
Dostałem piątkę z matmy dzięki tobie

DebilUwU🏵:
Zajebiście!  Przynajmniej te lekcje nie poszły na marne!

Naćpana besti✨️:
Wyślę Ci później lekcje kicia

Pov. Kim

Zarumieniłem się i to nie z powodu choroby.

K I C I A !

Wiem, że pewnie powiedział to w żartach ale..... Serce mi bje bardzoo szybko.

Czekaj ja nie jestem pedałem.....

Dobra ja siebie nie rozumiem......

I od soboty nie mogę się pozbyć chęci zobaczenia go w spódniczce....

Tak w ogóle nie długo mam urodziny.

Zawsze spędziam je razem z Oskarem. Może gdybyśmy się opili to zgodził by się na to?

O CZYM JA MYŚLE?!

DebilUwU🏵:
Ej wiesz co niedługo za data nie?

Naćpana besti✨️:
Jak mógłbym zapomnieć o twoich urodzinach?

DeblilUwU🏵:
Moich rodziców nie ma wtedy w domu
Możemy wziąść alkchol i świętować moją osiemnastkę

Naćpana besti ✨️:
A no tak jestem starszy~

DebilUwU🏵:
Więc się zgadzasz?

Naćpana besti ✨️:
Tia w końcu to będę twoje urodziny
Zrobię dla ciebie wszystko

DebilUwU🏵:
Nawet ubierzesz spódniczkę?

Pov. Oskar

Okej jestem cały czerwony....

Naćpana besti✨️:
Jak mówię, że wszystko to wszystko

DebilUwU🏵:
Szykuj się, że zrobię z ciebie mojego niewolnika

Pisnąłem na cały dom. Znowu byłem sam.

Przełączyłem się na konwersacje z Gabrielem

Kim simp😍:
Kim napisał, żebym się szykował na zrobienie ze mnie swojego niewolnika!

Zjebany shiper 💅:
PIERDOLISZ!!!

Kim simp😍:
Znaczy napisał to w formie żaru ale pisaliśmy o jego urodzinach i ja mu takie ,,w twoje urodziny zrobię dla ciebie wszystko" a on na to ,,Nawet założysz spódniczkę?"

Zjebany shiper 💅:
Czyli nasz homofob chce ubrać cię w spódniczkę?

Kim simp 😍:
EZUU TO JEST DZIWNE!!!

Dziwnie się czuje ze świadomością, że mój obiekt westchnień napisał mi takie rzeczy.....

Byłem cały czerwony...

Jutro jedzą u nas obiad! Jak ja mu spojrzę w oczy?

Wiem, że to prawdopodobnie były tylko żarty ale.....

















Taki krótki rozdział ale w następnym pewnie będzie się duuuużo działo~






~JulikSa

Zakochany w homofobie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz