Rozdział 2

445 13 32
                                    

Pov. Kim

-Kim do chuja ile można spać?!- krzyknął Oskar.
- Jest sobota daj mi spać- odpowiadam i rzucam w niego poduszką.
- O ty chuju a ja ci chciałem żelki kupić
-Jak kupisz mi żelki to wstanę - ucichł na chwilę.
- Wujku twój syn nie chce wstawać!
- O ty--
- Kim wstawaj! Oskar i tak już i tak długo czekał aż chociaż oczy otworzysz!
- Mamo weź moją stronę!
- Nie! Musisz w tym momęcie wstać kochanie!
- Zdrajcy!- Oskar zaczął się śmiać.
- Ty w szczególności suko- kocham moją relacje z rodzicami i rodziną Oskara.

Chociaż jego siostra jest dziwna bo nas shipuje. Jakby ja nie jestem gejem.

Oskar też nie.

Czyli nie będziemy razem. Poza tym mam jakiś lekki problem do homoseksualistów.

Znaczy to nie coś typu ,,uważam, że poweinni zdechnąć" abslotunie nie. Tylko denerwuje mnie gdy się tak z tym obnoszą.

Oskar zrzucił kołdrę z mojego łóżka.
-Spłoniesz za to w piekle - powiedziałem.
- Przyjamniej się obudziłeś. Idź się ogarnąć i idziemy wkurwiać twoje faneczki, że spotkałeś się zemną a nie z nimi - odparł z entuzjazmem.
- Oskarze słownictwo- upomniała go moja mama.
- Dobrze ciociu, przepraszam- odpowiedział. Ogarnąłem się bo nie mam wyboru. Oskar jest agresywny a ja nie lubię się z nim kłócić. Poszliśmy do naszej ulubionej kawiarni.

Pov. Oskar

Czy to dziwne, że uznaje to spotkanie za randkę? Nie to złe pytanie. .. 

Czy to dziwne, że uznaje każde nasze spotkanie za randkę?

Odkąt zacząłem podkochiwać się w moim przyjacielu dla mnie spotkanie z nim jest randką. Tylko, że dla niego napewno tak nie jest. Poza tym ma dziewczynę......
-Jak te twoje faneczki zareagowały na wieść o tym, że kogoś masz?- zaśmiałem się, żeby nie pozan iż mnie to boli.
- Nie aktualne....
- Co?
- Powiedziałem ci o tym gdy byliśmy razem dwa miesiące. Jak się okazało leci na trzy fronty- poczułem dziwną satysfakcję.
- Tak mi przykro.....
- Dobrze, że dowiedziałem się o tym teraz a nie później. Ona jeszcze myśli, że ja za nią tęsknie
- A nie tęsknisz?
- Nie, hej a może pomożesz mi zrobić małą zemstę?
- O co chodzi?
- Wrzucę zdjęcie z tobą na instagrama i dodam podpis ,,Mój największy skarb"
- Sorry ale ja nie chce być rozszarpany przez twoje fanki
- To zrobimy coś takiego, że się wemnie wtulisz tak, żeby nie widać było twojej twarzy
- Muszę przyznać, że opcja wkurwienia tych lafirynt jest kurząca- a bardziej wizja wtulenia się w Kima.
- Więc zgadzasz się?
- Tak ale jeśli nasi rodzice nas przyłapią lub moja siostra to ty to tłumaczysz
- Oskar kocham cię gościu- tylko nie w taki sposób jaki ja chce.....

Pov. Kim

Wieczorem poszliśmy do domu Oskara. Naszczęście nikogo nie było w domu. Znam ten dom na pamięć więc odrazu poszedłem do jego pokoju. Usiadłem na łóżko a chłopak zaraz po mnie.

-Ej a może założysz moją bluzę tak dla podkręcenia atmosfery?
- Dobra- odpowiedział.

No i ten zrobiłem to zdjęcie. Tak w ogóle zapomniałem o tym ale Oskar zajebiście przytula.

- Okej możemy to wrzucić?- pokazałem mu zdjęcie z opisem.
- Już czuje odech śmierci na karku......- zaśmiał się. No i wrzuciłem.

Potem zaczęliśmy oglądać jakiś film. Ale wpierw Oskar skomentował to zdjęcie.



[Udajmy, że to zdjęcie tu jest]
537 polubień
Kiii.m. Moje słoneczko 🥺

Osk.ar: Współczuję facetowi
Odpowiedzi:
Kiii.m.: Nie miły jesteś
Osk.ar: Ja zawsze jestem nie miły

Fanklub.kima:Chce być na miejscu tego chłopaka

Ma.xx: Ty ja idę mu grób szykować...... tak btw gratulacje tylko nie łam mu serca bo ja ci złamie kości

Oliwiaciauwu: Ten chuj nie zasłużył na leżenie w objęciach Kima
Odpowiedzi:
Fanklub.kima: Zgadziam się. Bo jakby kto to w ogóle jest?

G.abriel: @Osk.ar stawiasz mi pizzę
Odpowiedzi:
Osk.ar: Nie mam pieniędzy wszystko wydałem na żelki
G.abriel: I chuj mnie to i tak mi kupiszesz pizzę
Kiii.m.: Jak dużo ty żelków wpierdalasz? @Osk.ar
Osk.ar: A chuj wie

All.icja: Powiem to cioci
Odpowiedzi:
Kiii.m.: Kupię ci żelki jak nie powiesz
All.icja: Przekupstwo
Kiii.m.: Twój brat mnie nauczył
All.icja: No dobra nie powiem, ale 20 paczek żelków masz mi kupić
Kiii.m.: @Osk.ar żelkożercy....

Zobacz więcej

Pov. Oskar

Uśmiechnąłem się.
-Może
-Co może?
- Jesteśmy żelkożercami
- Dobra ja muszę się już zmywać- powiedział. Pożegnałem go i wrócił do siebie.

Szybko wziąłem mój telefon i napisałem do mojego przyjaciela Gabriela.

Kim simp😍:
Widziałeś to zdjęcie Kima z tym chłopakiem co nie?

Zjebany shiper💅:
Tak, a co chcesz go zamordować?

Kim simp😍:
Jakbym chciał go zamordować musiałbym popełnić samobójstwo

Zjebany shiper💅:
TO TY?! NSBSJS SIR IR EIE EIQ IQ WIE E8R

Zjebany shiper 💅:
W KOŃCU JESTEŚCIE RAZEM?!

Kim simp😍:
Niestety to zdjęcie było tylko ustawką....

Zjebany shiper 💅:
Po co to ustawka?

Kim simp😍:
Kim chciał wkurzyć swoją byłą.....

Zjebany shiper💅:
Chcesz iść ze mną na lody i się wypłakać?

Kim simp😍:
Tak, poproszę

Zjebany shiper💅:
Już do ciebie jadę

Gabriel był u mnie w pokoju jakieś pięć minut później.

Usiadł koło mnie na podłodze. Przytuliłem go i zacząłem płakać.

Pov. Kim

Kurwa! Zapomniałem bluzy!

Wróciłem do domu Oskara. Nie chcący podłuchałem jego rozmowę z Gabrielem.

-Kurwa kocham go.....- powiedział mój przyjaciel.
- Ale..... On widzi we mnie tylko przyjaciela. Nawet nigdy nie pomyślałby o tym byśmy byli razem- on płakał..... I który chuj doprowadził go do tego stanu?
- Kim jest po prostu jebanym dupiekm- powiedział Gabriel. W tym momęcie wyszedłem z jego domu. Poczułem odrazę. Jak on w ogóle mógł się wemnie zakochać? Jebany skurwiel.....

Obrzydliwe.....

Niech sobie weźmie już tą bluzę.

Jest już zpedalona.



















Boże Kim zdecyduj się w końcu~

A nie, że raz wspierasz a raz wyzywasz od pedałów.





Do następnego łasiczki

~JulikSa

Zakochany w homofobie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz