Hayley Marshall | ZAKOŃCZONA |

1.

- Hayley ! - Cisza w posiadłości została przerwana przez donośne wołanie przez hybrydę, która za moment wkroczyła do salonu.

- Tutaj jesteś skrzacie - Momentalnie za nim wleciała dziewczyna z chustą owiniętą na głowie i dwoma bojowymi paskami, umieszczonych na policzkach - Gdzie ukrywasz garniec ze złotem !

- Marshall masz nad nią zapanować ! - Mruknął pod nowem popijając z butelki bursztynowego trunku - Od samego rana uważa mnie za skrzata ubranego na zielono, który ukrywa przednią garniec ze złotem.

- Wybacz księżniczko za zakłócanie spokoju, ale sprawa jest dość poważna - Uklęknęła na kolano ze spószczoną głową - Ponieważ w rezydencji mam złodziejskiego skrzata.
Trzeba go pojmać by wyjawił,gdzie ma garniec ze złotem i inne wartościowe rzeczy.

Kobieta podniosła się z kanapy zrezygowana pochwycając w ręce niebieski koc.

- Spokojnie wojowniczko pałac jest bezpieczny - Westchnęła  prowadząc ją na kanapę na,której kazała jej się położyć i nakryła ją kocem - A teraz  śpij proszę..

- Tylko miej oko na tego małego - kiwnęła głową w stronę hrybydy.