Obudziłam się obok chrapiącego Pabla. Bezszelestnie wyszłam spod kołdry, włożyłam kapcie i poczłapałam do kuchni. W kuchni siedział już Pedri z zajętą czymś Zoe. Podeszłam do nich, przywitałam się i słuchałam o czym gadają.
-Nie śpicie- wtrąciłam się w rozmowę.
-Jest jedenasta- dostałam krótką odpowiedź.
Podniosłam brwi, wciskając w siebie kolejne winogrono. Obserwowałam ruchy Zoe, która robiła śniadanie. Gdy ich rozmowa zaczęła schodzić na tor miłosny, bardzo szybko się ulotniłam. Wróciłam do pokoju, usiadłam na łóżku, chwytając telefon. Dostałam wiadomość z podpisanym hasłem „spam“. Wydawało mi się, że kojarzę ten numer, więc ominęłam ostrzeżenie i weszłam w wiadomość. To był błąd! Wiadomość o treści „juz niedługo będziemy razem“ przyprawiła mnie o dreszcze. Numer Aarona! Przybiłam sobie piątkę z twarzą. Mogłaś nie odczytywać! Odwróciłam się do śpiącego Gaviego, złapałam go za rękę z każdą myślą ściskając ją mocniej.
-Dzień dobry!- usłyszałam zachrypnięty głos.
-Hej- uśmiechnęłam się sztucznie, chcąc puścić dłoń chłopaka.
-Nie chodź tu- pociągnął mnie tak, że po kilku sekundach na nim leżałam.
-Co robisz?- zaśmiałam się, łapiąc twarz bruneta w dłonie.
-Przytulam się- wszyscy odpowiadali mi jakoś dziwnie krótko. O co chodzi?
Zaczęłam bawić się włosami Pabla, co mu raczej nie przeszkadzało. Leżeliśmy sobie tak już dłuższą chwilę, momentalnie na wspomnienie o mojej imprezie urodzinowej, przypomniała mi się dzisiejsza wiadomość. Położyłam głowę na klatce piersiowej Gaviego, odwracając się o sto osiemdziesiąt stopni. Czułam tylko kilka całusów, które dotknęły tył mojej głowy. Uśmiechałam się pod nosem, gdy w żołądku miałam motyle. W końcu Gavi wstał się ubrać, a ja stwierdziłam, że zostaje w piżamie. Zeszliśmy wspólnie na dół dosiadając się do mojej ulubionej parki. Gavi wziął sobie dużą porcję jajecznicy, przy okazji biorąc moją, za pozwoleniem, niezadowolonego Pedra. Śniadanie minęło przyjemnie, rozmowy z najbliższymi naprawdę poprawiały humorek z rana.
___________________________________________
Wiem, że krótki rozdział, ale po prostu miałam dużo nauki, następny będzie dłuższy obiecuje 🤭❤️Kocham misiaki 💗

CZYTASZ
Najpiękniejszy uśmiech ~Pablo Gavi~
Roman d'amourPo rozwodzie rodziców, mała Sofia González jest zmuszona zostawić tatę i brata w Barcelonie. Razem z mamą wyjeżdża do Londynu. Po kilkunastu latach matka dziewczyny umiera w wypadku samochodowym, a sama 16-letnia dziewczyna wraca do rodzinnego domu.