~Rozdział 7: Midoriya a LOV~

140 7 8
                                    

Wspomnienie z poprzedniego rozdziału:

Pov. Izuku (część druga)

Przyszedłem do szkoły i wszedłem do klasy. Nie wiedziałem jednak czemu nikt jeszcze nie przyszedł. Okazało się że zostało 15 minut zanim zaczną się lekcje. Pomyślałem więc że wykorzystam tą chwilę na zebranie informacji dla Tenko...
___________________________________

*15 minut później*

Pov. Bakugou

Wszedłem do klasy no i kogo widzę jak na co dzień? Cholernego Deku... Po cholerę on tu tak wcześnie. A i jeszcze te jego pieprzone notatki... Po huja on je robi? Podszedłem tylko do swojej ławki i usiadłem. Ciekawe co ten dekiel tam pisze. Po chwili przez drzwi wpierdoliła cała klasa ;-; No kurwa szału można dostać.

Pov. Aizawa

Spałem sobie bez celu i w pewnym momencie ktoś na mnie wpadł, okazało się że była to Uraraka którą Bakugou rzucił prosto we mnie ;-;. Wkurwiony wstałem i popatrzyłem na niego.
Po chwili dałem spokój i zacząłem lekcje. Nie mogłem jednak oderwać wzroku od zielonowłosego, który ciągle pisał coś w tym swoim notatniku. Meh, nie ważne. Po prostu kontynuowałem zajęcia.

*W międzyczasie u Dabiego i Hawksa*

Pov. Dabi

Gdzie ten Shigaraki jest... Nie ma go od 2 dni ;-;. Postanowiłem zadzwonić do niego i ku mojemu zdziwieniu odebrał. Zapytałem:
-Gdzie ty jesteś?!
-W moim pokoju, toście -odparł ironicznie Shigaraki-
-Ale dwa dni żeś się nie odzywał!!!
-Bo mi się nie chciało
-Japierdole! -mówiąc to zakończyłem rozmowę-
Będzie kara Shiggy 😏. Poszedłem z Hawksem do pokoju Tomury, a ten leżał na łóżku i nie  mógł ze śmiechu. Usiadłem koło niego. Kaigo oczywiście też przyszedł i wskoczył na Shiggiego. Hawks się wywalił ze śmiechu. No japier co za banda debili. Kaigo walnął mnie w łeb piórem. Japierdziele, idę sobie. *Wkurwiony tost wyszedł z serwera*

*Wracając do UA i naszego szpiega brokuła >:)*

Pov. Izuku

Wiedziałem, że po lekcjach będę musiał iść do Tenko. No cóż, życie. A co mi szkodzi, w sumie już dawno byłem złoczyńcą...
Wiem, trochę to niespodziewane.
Ale no co. Bądźmy szczerzy: brat albo szkoła. No oczywiście, że Tenko!! Szybko schowałem zeszyt z notatkami. Bo wiedziałem, że może być to trochę podejrzane.

*Koniec lekcji*

Szybko wyszedłem ze szkoły i poszedłem do bazy LOV. Gdy zapukałem, Tenko otworzył drzwi dość zirytowany:
-Miałeś być 15 minut temu!!!
-Sory rączka, ale gumka do mazania przedłużył lekcje.
-Debil no
-Wiem rączka.
-EY NIE JESTEM RĄCZKA!!!
-Jesteś
Weszliśmy do bazy i oddałem Tenko zeszyty z informacjami. Chwilę później mogłem już spokojnie wrócić do akademika.

*W akademiku*

Pov. Bakugo

Ćwiczyłem przed akademikiem i kogo kurwa widzę? TEGO jebanego DEKU. Podszedłem do niego tak jakbym po prostu nagle poczuł coś... Coś jakby miłość... Do Deku?! Chyba żart jakiś... Nie mogę kochać tego pieprzonego brokuła. Deku tylko mnie objął i powiedział:
-Hej Kacchan!
-Witaj Deku.. -objąłem go i pocałowałem w czoło-
-Huh.. -byłem w szoku po tym co Kacchan zrobił-
Deku przestał mnie przytulać i poszedł sobie zadowolony z siebie. Ciekawe co mu się stało.

*Następnego dnia, 9:00*

Pov. Shigaraki

Niechętnie wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju. Zwołałem całą ligę na zebranie, no bo za godzinę atak na UA -___-. Omówiłem plan działania i po co ten atak. Kaigo oczywiście powiedział:
-Tato, to my po wujka Izuku idziemy?
-Tak -odparłem-
-JUPIIII
Wziąłem tylko puszkę energetyka patrząc na Kaigo biegającego po całej bazie. Jebłem na kanapę zmęczony życiem i zasnąłem.

Pov. Kaigo

Jak tata zasnął, wyszedłem do ogrodu. Zacząłem ćwiczyć, bo też chciałem iść na atak. Ćwiczyłem tak dobre 30 minut.

___________________________________

Stało się tu dość dużo nie powiem że nie
Obecny rozdział ma 589 słów, ale myślę że będzie rozdział na 1000 słów

0TanyaZjeb0

Mam zrobić BakuDeku w historii?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 09, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

„ Nasz Bottom- ShigaDabiHawks "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz