woda księżycowa

46 6 0
                                    

Zaraz zaleje mnie woda księżycowa
Możesz nazwać mnie szaloną
Ale jedyny kto tu jest szalony to ty myśląc że kiedykolwiek byłam taka jak ty

Mogę modlić się do tego samego Boga
I mieć ciało złożone z takich samych kości jak ty
Ale nigdy nie będziemy takie same.

Dawno zerwałam łańcuchy które trzymały mnie w twoich dłoniach
Kiedy jeszcze myślałam ze mnie kochałaś
Choć tak naprawdę mnie więziłaś

W żadnej miłości nie ma prawdziwych uczuć
Jest tylko zniewolenie
Bez podpisywania cyrografu

Teraz jestem wolna
Teraz mogę krzyczeć i śpiewać nawet słowa których ty się bałaś
I może trochę krwawię bo trzymałaś we mnie też dobro i bezpieczeństwo

Zrywam te łańcuchy które chcą mnie zmienić
Jestem sama zawsze byłam sama
I może muszę nauczyć się tańczyć ze swoimi demonami zamiast je zabijać dla ciebie

Może żaden z moich demonów nigdy nim nie był
A był tylko aniołem który zagubił się w trosce o mnie
Którą ja zawsze paliłam dla miłości

Może też jednak to wszystko jest kłamstwem które wciąż rozbija mi głowę
Ale skoro już nie ma drogi do ciebie
To nic nie zmusza mnie do przyspieszonej walki

A więc weź swoje kwiaty czekoladę i słowa w które uwierzyłam w blasku słońca
I daj mi zostawić twoja ciszę twojemu sumieniu
Bo ja rozcięłam całe swoje ciało żeby cię przeprosić bezskutecznie

_________
21.01.23

woda księżycowa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz