5 .

98 9 16
                                        


ZACZOL....................................................................................

uciekac przes okno na czworaka przes okno. pszebiegl obok zwlokuw zimnej dziwko matki i ledwo co wyrobil na zakrecjie. odrazu zamienilem sie w nie toperza bo jetem wampirem i za nim polecialem. zauwarzylem ze on pobiegl  DO.................................








































............................ SWOJIEJ DZIEWZYNY????????! czy ja jestem dla niego tylko taniom dziwkom... zrobilo mi sie pszykro wiec zaczolem wbijac sobie kszyrz w serce bo to boli wampiruf. 

zlecialem na dul do nich i podszlem do perdiego 

- perdi.... dlaczego?? - zaczely leciec mi zly z oczu i zaczolem syczeć na jego doiewczyne. 

- bo nie jestem gejiem. tak. nie jestem gejiem. - wziol swoja dziewczfn e na plecy i zamienil sie w wilkolaka i zaczeli pedzic ra zem w strone ksieszyca. ....


skip tmie

gdy dolecialem do domu zaczolem obmyslac plan jak dobijc perdeigo. gązales jest tylko muj. 

jak mugl mi to zrbic!! bylo mi pszykro. ' postanowilem orzywic dizwo matke poniewasz byla mi potszebna,. ] ukasilem jom ugryznieme wampira            i nagle jej zimne zlwoki nabraly koloru. Jej juz zywe cialo nabrane koloru zaczdelo powoli wraxac do normy dzieki mojemu ugryzieniu wampira. poszlismty oboje pod wille                   pedeirgo z gitarom i dziwko matkom i ja zaczolem spiewac a dziwko matka poszla zabic jewgo dziewsfzyhne. 

- i wonna be yur ..... - nagle pedriegn  wyjzal przez balkon i stojac na balkon zaczol spiewac ze mnom.

- i wonna be yor wacum cliner... - jego chipntozujacy       glos odbijal sie od scian balkonu na kturym stal. 

-brefing in yur dast... - 

ngle Perdi Gążąles zamienil sie w wilka i zeskoczyl z balkonu na ktorym stal. gdy byl na ziemi odmienil sie spoweotem i zloczyl nasze uista w     tanecznym pocaluku . Stalismy jeszce tak 13 minut i 431 sekund i gdy pswestalismy perdi odezwal sie.

- koham cie muj     robaczku jednak jestem gejiem. - 

- ja cb tesz. - nagle dziweko matka pszyniosla zimne zwloki jego dzieifzyczny. 

- dobże jej tak............. - moje oczy zamienily sie na czerwoen i rzucielm sie na zimne zwloki dzierwczyny ktura przyniosla dizkwo matka. zaczolem jesc zimne zwloki jego dziewcztyby a perdi razem ze mnom.





pszepraszam za blendy ortografixzne i nie poprawny teksts ale. nie umiem angielskiego, i mam dysklescjie .!

I wonna be yur | Gavi X Pedri |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz