2.

217 10 25
                                        


rze..................................................

jestem  umowiony z perdeim!!1 szybko wylefcialem z kuhni i pobiegnalem na gure i ubralem sie w ciuhy . po drodze widzialem mojia dziwko matke. 

- hej synku cot am -

- zabij sie dziwko matko -

- ok sory :\ - poplakala sie i wyskoczyla przes okno . es z kurwami .

spojirzalem w dol i zobaczylem jej zimne zzwloki . aha. brzydka nawet po smierc i

postanpwilem to zignororwac i poszlem sie pszebrac 


skip tmie

jestem w autobusie   bo perdi nue mugl przyjechac

dowiedzalem sjie rze bendzie czekac na mnie, napisal ze czek an a mnie jusz godzine . jestem okropnu skszywdzilem go. wyjolem z kieszeni scyzorek i pociolem se nadgarstki . krew zaczela sie lac . ale to nic. jestem odporny na bul... nie settey. nie stety po kilku minutach moje cialo sie zregeneroalo bo jestem wampirem. tak. jestem wampirem . nnikt o tym nie wie..... oprocz pedeiego gonzalesa. zobacztlem rze pedri mi macha i wyszedlem z autobusu. po wyjsciu z autobusu potszedlem do machajacego mi pedriego 


- HEEEEEEEJ - rzuciuem mu sie na ramjona i w tym momęncie prubowalem powstrzymac sie od wyssania jego krwi.................. jego zapah byl tak kuszoncy i podniecająoncy............ 

- hej bracie morzemy spotkac sie jeszcze z mojom dziefczynom ona jest smutna bo jej pies umarl i no.........- wlasnie, jego dzieqczyna. nienawidze jej . gdy jom widze mam ohote zabijac. ZABIJAC! natóra wampiruw. ale jom z henciom bym zajebal. 

- znowu ona!!!!!!!1 nienawidxe tej szmaty!!!! - s[pojrzalem na neigo z obrarzenjem a mojie oczy zablyszczaly na czerwowo. kolejna ceha wampiruf . 

- no musxe ci cos powiedziec....................- 


Pszepraszam na błęndy ortografczne i jenzykowe mam deyslekjie soey milej nocy11.,<4

I wonna be yur | Gavi X Pedri |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz