- Podczas naszej walki, będzie tak... Ja zajmę się Mieszańcem, Urarakę sprzątnę jeszcze przed sygnałem startu, a ty unieruchomisz ją by dalej nie wierzgała. Wtedy przyjdzie czas na niego. Ha!
- Kacchan.. - Izuku spodziewał się takiego obrotu wydarzeń.
Nastolatkowie stali przed podwórkiem domu Midoriya. Bakugo z zaciśniętymi rękoma wyobrażał sobie nadchodzącą walkę, Izuku zmarszczył brwi. Zdystansowany względem Bakugo, myślał nad odpowiednimi słowami. Takimi, które być może zmienią nastawienie Bakugo.
- All Might specjalnie powiedział nam kto będzie naszym przeciwnikiem, byśmy mogli się przygotować. To nie tak, że Uraraka i Todorki będą walczyć oddzielnie. - Izuku mówił powoli. Na koniec cisnęło się mu do ust, jeszcze jedno stwierdzenie. - Tak jak my...
- Nie spinaj się, dam radę! - Bakugo nie lubił sprzeciwu ze strony Izuku. Burzyło go to. Nie rozumiał tej emocji.
- Chciałeś pogadać po to, by pokazać mi, że w sumie nie jestem potrzebny? - Izuku nie czekał na odpowiedź, samo pytanie wydało się być zbędne, gdy tylko powiedział je na głos. - Dobrze, zobaczymy, co będzie po weekendzie.
Izuku stracił nadzieję na sensowną rozmowę, otworzył furtkę na swój ogródek. Tak, jak się spodziewał, Bakugo stał w miejscu. Nie poruszył się, pozostał bez reakcji.
Rozmowa na temat ich współpracy w pojedynku z Uraraką i Todorokim, skończyła się bezowocnie.
Izuku wszedł do domu w złym humorze. Inko od razu zareagowała, jednak Izuku nie miał ochoty na rozmowę z matką.
- Przyniosę ci jedzenie. - Inko zrozumiała, że nie powinna wymuszać tej rozmowy.
Izuku odpowiedział swojemu internetowemu przyjacielowi. Zgodził się na grę wieczorem. Jednak przez resztę weekendu nic więcej nie działo się pomiędzy Izuku, a jego od niedawna wątpliwym przyjacielem.
Zazwyczaj Izuku napisałby przyjacielowi, jedną ze swoich myśli, jednak tym razem tak nie zrobił. Sama gra z przyjacielem, mając za głową, że może być on Bakugo, budziła w Izuku dystans. Oboje zachowują się kompletnie inaczej.
Uznał, że z wysłaniem wiadomości najlepiej będzie poczekać. Do końca weekendu, zaraz po tym, gdy wyjdą z autobusu. Tak, jak teraz.
Izuku szedł za Bakugo, który jak zawsze nie odwracał się za siebie. Wkrótce dołączyli do niego Kaminari, kilka metrów dalej, z autobusu wybiegł też Kirishima. Sero czekał na kolegów przed wejściem do szkoły.
Izuku wysłał wiadomość, gdy Bakugo przeszedł przez bramę Akademii U.A. Sam opóźnił swoje wejście, w drzwiach poprawiając ramiączko plecaka. Chciał mieć pewność w tym, że Bakugo przypadkiem na niego nie spojrzy.
Sytuacja powtórzyła się, Bakugo otrzymał wiadomość w zbyt zbliżonym czasie, by uznać to za przypadek.
Na pierwszej lekcji dowiedzieli się ocen ze sprawdzianu, na którym Bakugo zdobył jeden punkt więcej niż Izuku.
- Deku, znów zdobyłeś mniej punktów niż ja. Ha, ha! - Bakugo odwrócił się do Izuku. Po utwierdzeniu się w zwycięstwie, zaczął machać testem przed nosem Izuku.
Izuku posłał Bakugo zirytowane spojrzenie. Razem z dzwonkiem, podeszli do niego Uraraka i Iida, którzy zaproponowali omówienie testu na korytarzu. Trójka przyjaciół wyszła, zostawiając Bakugo bez słowa.
- No nie, ten mały, irytujący moją duszę nerd! - Bakugo podniósł się z krzesła. Kaminari próbował uspokoić go słowami o zwycięstwie, jednak Bakugo pozostał nieugięty. Ruszył za Izuku. Kaminari w razie potrzeby wyjął kamerę z kieszeni, snuł się niedaleko Bakugo.
Bakugo zdążył namierzyć grupę znajomych, którzy szeptali między sobą, pod ścianą.
- Za to, że mnie zignorowałeś, nie będziesz omawiał tego testu z nimi, a ze mną. - Bakugo sięgnął po rękę Izuku, pchnął chłopaka ku sobie. Zaraz uświadomił sobie, że Izuku skończy wpadając na jego klatkę piersiową.
Zdenerwował się na samą myśl o tym. Dlatego nim Izuku zdążył bezładnie wpaść na ciało Bakugo, ten zatrzymał go drugą ręką. Tak Bakugo skończył trzymając Izuku za bark i nadgarstek.
Był blisko Izuku, widział jego piegi, otwierające się usta, które uciszył nim wydały dźwięk.
- Nie ważne. Kto chciałby spędzać z tobą czas, nerdzie! - Bakugo odszedł od Izuku, natychmiast po puszczeniu chłopaka wytarł swoje dłonie o ciemne dresy.
Niedopuszczalne, nigdy więcej! Burzył się we własnej głowie.
Potrzebował zająć czymś głowę. Sięgnął telefon, który zawsze trzymał w trybie cichym. Dźwięki powiadomienia rozpraszały go, wyjątek stanowiły wiadomości od internetowego przyjaciela, które ustawił pod wibracje. Z tego względu dopiero teraz zobaczył zdjęcie przesłane przez Kirishime.
Ja uśmiechnięty, Deku z kwaśną miną. Podoba mi się. Bakugo ocenił zdjęcie z przystanku. Już wiedział, że zostanie przesłane na laptopa, następnie wysłane mailem do miejsca, z którego odbierze wersję do ręki. Stanie przy swojej ściance korkowej i znajdzie dla niego odpowiednio dobre miejsce.
Do walki z Uraraką wciąż pozostało kilka lekcji. Bakugo już się rozgrzewał, by zaatakować zaraz po sygnale startu, bez tracenia sekund na rozgrzanie się.
Nim zauważył, stał na trawie, po swojej prawej miał Izuku, a po przeciwnej ustalonych przeciwników.
Plan Bakugo został zakłócony już na starcie, gdy Todoroki zasłonił Urarakę lodem. Sytuacja potoczyła się szybko. Bakugo nie chciał o niej pamiętać.
Nie tak miało się stać! Ta myśl towarzyszyła mu przez czas walki.
Nawet w chwili, gdy unieruchomił Todorokiego, a Izuku zmusił Urarakę do poddania się.
Miałem wygrać to bez narażania Izuku! Przecież ta jego moc niszczy mu ciało.
Bakugo widział, że Izuku poradził sobie bez żadnego złamania, jednak zawiedzenie się na samym sobie nieustannie mu ciążyło.
Izuku podszedł, zbić piątkę, na którą Bakugo nie zgodził się. Nie chciał ponownie czuć tego, co podczas dotyku Izuku. Przeklęty nerd!
- Masz na siebie uważać, nie pamiętasz? - Bakugo burknął do Izuku.
- Mam dalej pozostać Deku, który nic nie potrafi? - Izuku odciął się.
Bakugo wrzasnął, zdenerwowany tym, że rozmowa nie idzie po jego myśli.
Okropny ten poniedziałek, szlag by to!
Później, po skończonych lekcjach, Bakugo siedział przy Kaminarim na sofie, w salonie Akademika.
- Rozmowy są tak wnerwiające. - Bakugo powiedział nagle, przerywając konwersację przyjaciół.
Sero zaśmiał się, a Kaminari zapytał o co chodzi.
- No myślisz sobie dobrze pójdzie, powiem to i tamo i koniec. - z rąk Bakugo co chwilę wylatywał dym. - A tutaj, jakieś pytania, inne słowa, nie wiesz co się dzieje! - Bakugo nie wytrzymał i wrzasnął na koniec. Stracił ochotę do rozmowy, wstał i poszedł do pokoju.
Izuku zastanawiał się, co powinien zrobić w związku ze swoimi podejrzeniami...
________________________________________________________________________________

CZYTASZ
Bakugo VS Miłość | BAKUDEKU END
FanficKirishima potrzebuje pomocy w nadchodzącym teście. Nauka z Bakugo, pokaże mu nieznaną stronę przyjaciela. Kto spodziewałby się, że Bakugo przepada za zdjęciami? Izuku wciąż nie może dojść do porozumienia z Bakugo, nawet po tym, gdy ten odkrył tajemn...