Paralog

426 6 0
                                    

Pewnego wieczoru moja babcia zasłabła. Moja mama z babcia pojechały do szpitala, ja miałam na nie poczekać w domu, gdy z babcia już było dobrze wyjechały ze szpitala... Właśnie od tego momentu zaczęła się moja historia, gdy wracały ze szpitala wjechał w nie pijany kierowca. Umarły na miejscu... Ja jeszcze o niczym nie wiedziałam nagle obudził mnie w domu dzwonek do drzwi pomyślałam że to mama i babcia wróciły już ze szpitala, ale zdziwiło mnie to że nie wzięły, kluczy, ale pomyślałam że było takie zamieszanie że po prostu zapomniały wziąć klucze, ale jednak była policja otworzyłam im drzwi i poinformowali mnie że moja mama i babcia miały wypadek. Wtedy nagle mój świat się cały zawalił. Przyjechała później opieka społeczna, uspokajali mnie ale i tak im się to nie udało. Szukali osób z mojej rodziny którzy mogli by się mną zaopiekować, wtedy pomyślałam przed następny 4 lata będę w domu dziecka dopóki nie skończę 18 lat bo nie miałam nikogo bliskiego z rodziny których znałam.Nagle dowiedziałam się że za 3 dni po pogrzebie wylatuje do moich braci do pensylwani. Byłam w  rozpaczy musiałam pożegnać się z moimi  znajomymi, przyjaciółmi i z moim chłopakiem ale również z moim domem. Moim ukochanym krajem, miastem w którym się wychowałam. Gdy już pożegnałam się że wszystkimi, był czas abym się spakowałam miałam 18 godzin do wyjazdu na lotnisko. W jedną walizkę musiałam spakować swoje całe życie, jednak nie miałam i tak zbyt dużo tych rzeczy ponieważ nie była nas stać na kupowanie dużo ubrań. Gdy skończyłam się pakować poszłam spać ostatni raz w moim pokoju. Obudziłam się o 4 rano przygotowałam się i około 5 przyjechała po mnie pani z opieki społecznej. Siedziałam już w samolocie ludzie patrzyli się na mnie dziwnie, Wsumie im się nie dziwie, bo 14 letnia dziewczyna sama w samolocie przez taką długa podróż, z spuchniętymi oczami od płakania.

historia rodziny monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz