Spotkanie

23 0 0
                                    

Nagle z mojego snu o wróżkach wybudza mnie irytujący dźwięk budzika. Wciąż z zamkniętymi oczema szukam go ręką i próbuję wyłączyć. Gdy już mi się to udaje, zaspany powoli wychodzę spod swojej ciepłej kołdry i opuszczam moje królewskie łoże.

Dziś jest pierwszy dzień szkoły. Strasznie się stresuję. Idę do łazienki w której w miarę się ogarniam, po czym podchodzę do szafy i zaczynam szukać jakichś ubrań. Wygrały szare dresy i oversizeowa koszulka, przecież i tak nikogo tam nie zachwycę. Schodzę powolnymi krokami na dół, oraz słyszę moją mamę.
- Szybko! Już nawet nie ma czasu na śniadanie. Wsiadaj do auta i jedziemy! - już po chwili wykonuję polecenie rodzicielki, a zanim się obejrzałem, byłem już pod szkołą.

Wchodzę do budynku i kieruję się w stronę sali 117, w której niedługo mam mieć chemię. W tej szkole jest bardzo duży tłok, nawet nie ma miejsca żeby przejść!

Gdy już byłem na drugim piętrze, podczas drogi przed salę, nagle wpadam na chłopaka. Ma lśniące ciemnoblond włosy, piekne różowe usta, idealną szczękę, a jego oczy.. To chyba anioł a nie chłopak!
- O, heh sorki.. - wydusza z siebie wyższy
- To moja wina, nic się nie stalo.
- Miłosz jestem, a ty?
- Uhmm.. J-ja jestem Iwo.. - mówię cały zestresowany
- Nietypowe imię! Do jakiej klasy chodzisz?
- 1B..
- Ja też! Haha - nagle naszą konwersacje przerywa dzwonek, po czym oboje wchodzimy do sali i zajmujemy miejsca.

Na szczęście Miłosz nie usiadł blisko mnie, wtedy nie mógłbym się skupić na lekcji patrząc na niego.. A no tak! Chyba nie wspominałem lecz jestem gejem.. Ale żeby się nie wydało, udaję że jestem homofobem.

Reszta lekcji mija szybko, tylko że na żadnej nie potrafię sie skupić. Cały czas w głowie mam te czarujące oczy..

Po powrocie do domu rzucam się na łóżko dalej myśląc tylko o moim obiekcie westchnień.
- Czy ja się zakochałem..? - mówię sam do siebie, a nagle zasypiam. Naprawdę łatwo się zmęczyć leżeniem.

𝑶𝒖𝒓 𝒍𝒊𝒕𝒕𝒍𝒆 𝒔𝒆𝒄𝒓𝒆𝒕 | MiłwoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz