---pov naruko---
Wstałam rano z nadzieja że mam jeszcze składniki na śniadanie zrobiłam porana toaletę i poszłam do kuchni nic nie było wiec szybko przygotowała sie do wyiścja
Wyszłam i już wiedziałam że to sie dobrze nie skończy już jak tylko wyszłam z domu ktoś zaczoł iść w moim kierunku więc szybko pobiegan do sklepu na całe szczęście udało mi sie wszystko kupić już wychodziłam i zabaczyłam jak jacyś trzej mężczyźni zaczynają biec w moim kierunku nie ukrywam ogarnoł mnie wtedy strach zaczełam biec ile sił w nogach ale oni mnie doganiali pech chciał że pomyliłam drogę i wybiegła do ślepej ucieczki już tu są...
-no ty demonico tak uciekasz nam?
-niemiły z ciebie domon!
-ale nam teraz za to zapłacisz!
Już szykowała sie na uderzenie ale usłyżamam głos już bardzo dobrze znanej mi głos...
-stop!
I na te słowa sie zatszymali spoiżałam na mojego wyższego to był nie kto inny jak itachi mężczyźni sie wystraszyli i zaczęli przepraszać itaśa za swoje zachowanie i ucieki
-wszystko w pożądku?
-tak itachi jest dobrze
-Choć może zostaw te zakupy i choć do nas sasuś napewnk sie uciesz...
-dobrze-zgodziłam sie z itachim nie da sie wygrać takdej kłutni wiec sie niekułuciłam
🌀 🌀
---pov itachi---
Na spokojnie szedłe ulicą wioski do domu w zaułku usyłyszalem jak ktoś musi coś o demonie czyli znów napastują biedną naruko? uh! Biedna mała szybko wybiegła w zaułek tam faktycznie stała mała naru i trzech satych facetów kżyknołem
-stop!
Spodziewali na mnie i zaczęli przepraszać i ucieklkli naruko była chyba trochę wstraszona wiec zapropnowałem jej żeby pszyszła do nas wkońcu przydało by się żeby po ty wszystkim co sie jutro stanie sasuś miał do kogo sie przytulić czy poprost porozmawiać...
🌀 🌀
---pov naruko---
Już wsm długo siedzę u uhich'ów ale co poradzę że tu czuje sie bezpiecznie? no nic!
-naruko słonko a może zostaniesz u nas na noc ?
-niemoge jutro jest przecież akademii'a
-no już dobrze ale koniecznie niedługo wpadni na noc!
-hihi dobrze!
I wyszłam od fachowców do siebie zabardzo sie do nich przywiązslam ale no trudno
Jak tylko wruciłam umylam się i poszłam spać nie musiałam jeść kolaci pani mikoto nigdy by mnie z jej domu głodnej nie wypuściła i już miałam sie kłaść spać gdy przyżedł itachi
-itachi?
-tak naruko pozwolisz ze coś ci powiem
-mhm
- a wiec tak...-zamurowano mnie jak to zabić cały klan! Czy to znaczy że sasu...NIE NA PEWNO NIE!
- a-ale to zanaczy że sasu...
-nie sasuke sie nic nie stanie ale cala reszta...
-c-czyli ciocia mikoto i wujek t-też...
-tak... Zaopiekujesz sie sasuke?
-tak! TY SIE JESZCZE PYTASZ!
-dobrze naru ja już brnde iść...
-mhm
🌀 🌀
wogule nie mogłam spać martwiłam sie co sie stanie ale wreszcie po długich 5godzinach udało mi sie usnąć...
Sory za błendy ❤ i pa pa 🧸
CZYTASZ
[dodam...ale kiedyś]sasunaruko
Alteleten ff zrobiłam bo mi się nudziło wiec nwm co tu bendzie wiem tyle że napewno bendzie sasu...i uwaga uwaga naruko czyli po prostu sasunaruko powodzenia w czytaniu moich wypocin