Widzenie SenneSen moją duszę koi,
on moim punktem ostoi.
Twój cień mnie z transu wywabia,
dłoń Twoją róża przyozdabia.
Chwila ta gdy patrzysz mi w oczy,
mój rozum w nieznane kroczy.
Brak kolców u róży twojej,
brak odciśnięć bolesnych wróży na ręce mojej.
Coś pomiędzy nami,
wędrujemy swoich serc okolicami.
Chce się temu poddać,
całą siebie tobie oddać.
Poranny deszcz mnie budzi ze snu,
lecz nie wyprowadza z tego stanu,
ponieważ widzę ciebie,
i odrazu czuję się jak w niebie.
Za rękę złapać pozwól,
będę twoja, a ty mój.Kradzież uczucia
Twoje oczy przekonujące,
zamęt mi przynoszące,
kłamały obiecując,
że wyjdę z tego nie żałując.
Głupia we mnie tliła się nadzieja,
że nie napotkam serc złodzieja,
ty nie pielęgnowałeś swojego łupu,
i oczekiwałeś dodatkowo okupu.
Idę ulicą w otaczającym mnie mroku,
myśląc o mojej uległości do twego uroku,
myśląc że reklamacje chciałabym złożyć,
wszystko sobie na nowo ułożyć.
CZYTASZ
tomik // Świetliki
PoetryPoezja prześladujących uczuć, którą zaczęłam w notatkach knuć. Nie tylko o miłości pisze, temat śmierci też rozlicze.