1.

172 8 1
                                    

Mam na imię Lili i mam 19 lat w tym roku i mieszkam w Lindynie od dziecka, jestem szczupła ale też nie za chuda mam czarne włosy i długie aż do ramion. Niebieskie oczy mam po mamie. Wiem że mój tata się pokłócił z moim wujkiem Charliem i od tej pory się do ciebie nie odzywają. Jadę dzisiaj do Forks gdzie mieszka mój wujek szeryf Charlie Swan i jego a moja kuzynka Bell Callen, nie widziałam się z nimi bardzo długo niestety nie mogłam być na ich ślubie bo wtedy leżałam w szpitalu. Właśnie się pakuje i sprawdzam czy mam wszystko, po sprawdzeniu wszystkiego zaczęłam się ubierać, ubrałam czarne rurki, białą koszulkę z krótkim rękawem i do tego wygodne buty. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół rodziców już nie ma czyli są w pracy, nie podobało im się że wyjeżdżam do Forks a zwłaszcza do wuja Charliego. Taksówka już podjechała pod mój dom, siedzę i patrzę w okno cały czas i myślę ile czasu nie widziałam kuzynki i wujka, z myślenia wyrywa mnie taksówkarz.

- Już jesteśmy na miejscu

- Dziękuje bardzo

Zapłaciłam taksówkarzowi i wysiadłam z samochodu, teraz czekam aż będą mnie wołać na mój lot, w końcu siedzę w samolocie i lecę już do Stanów Zjednoczonych a potem jadę z Bell i jej mężem do Forks. Lot trochę zajmuję więc podstanowiłam się zdrzemnąć. Wylądowaliśmy to był już wieczór, wyszłam z samolotu i zaczęłam iść żeby odebrać swoje bagaże, zauważyłam swoją kuzynkę z mężem. Na jej widok zaczęłam biec po oczywiście odebraniu bagażu, wpadłam w jej ramiona szczęśliwa że ją w końcu widzę

- Lili dusisz mnie
- Też się cieszę że w końcu cię widzę Lili

- Tak za tobą tęskniłam Bell

- A ja za tobą kuzynko

Bell schyliła się do mojego ucha i powiedziała cicho

- Nie zapomnij też o Edwardzie, bardzo się cieszył że cię pozna

Uwolniłam się od kuzynki i obróciłam gdzie stał jej mąż, uśmiechnęłam się do niego i jego też przytuliłam

- Miło cię poznać Edwardzie

- Ciebie również Lili

Bella zwróciła na siebie uwagę, spojrzałam na nią

- Dzisiaj będziesz spała u nas

- Dlaczego?
- Myślałam że u wujka się zatrzymam tak bardzo za nim się stęskniłam

- Wiem aniołku ale Charlie miał coś pilnego

Zawsze moja kuzynka mówiła do aniołku, bo w taki sposób potrafiła mnie uspokoić i pocieszyć

- Dobrze ~ powiedziałam spokojnie

- To chodźmy ~ mówiła moja kuzynka

Wyszliśmy z lotniska i wsiedliśmy do samochodu, jachaliśmy w ciszy i obserwowałam już miasto Forks ale później się dziwiłam że jachaliśmy przez las, zaczęłam myśleć i coś mi tak wujek mówił że mają dom w lesie. Pięknie tu było to muszę przyznać. Zaparkowaliśmy przed dużym domem a Bell się do mnie obróciła

- Jesteśmy teraz pod domem rodziców i rodzeństwa Edwarda ~ mówiła to uśmiechnięta

- Dobrze ~ mówiłam spokojnie

- Więc drogie panie już za nami czekają a szczególnie żeby poznać Lili

Było widać że w końcu mnie poznał i ja tak samo się cieszę że go poznałam, ale trochę się boję jak zareaguje jego rodzina jak mnie zobaczy. Weszłam za nimi do domu i byłam całą zdenerwowana, usłyszałam rozmowę na górze

- Ciekawa jaka jest?

- Nie wiemy Emmet

- Już nie mogę się doczekać żeby ją poznać

- Tak samo się cieszyłaś jak poznałaś Bell

Dziwiłam się i spojrzałam na moją kuzynkę i jej męża

- Oni już tacy są, nie martw się ~ powiedział śmiejąc się Edward

Posłuchałam go i zaczęliśmy iść do góry, weszliśmy to była zupełna cisza, zobaczyła sześciu ludzi. Podeszła nie pewnie za kuzynką i Edwardem i stanęła, podszedł do chyba Ojciec Edwarda

- Miło cię wreszcie poznać
- Jestem Carlisle Cullen

- Witam, Lili

Uśmiechnął się przyjaźnie i uścisnęliśmy sobie ręce. Reszta też zaczęła do mnie podchodzić i się przedstawiać. Są bardzo mili i sympatyczni, podstanowiłam wyjść na zewnątrz przez drzwi do ogrodu i stanęłam przy barierce, patrzyłam tak i nagle zobaczyłam kogoś a raczej mężczyznę który patrzy na dom i na mnie aż mnie ciarki przeszły jak na niego patrzyłam ale szybko się obróciłam i weszłam do domu. Szybko podeszłam do Belli żeby zapytać o tego faceta

- Bell mam pytanie

- Oczywiście, słucham?

- Jak byłam na zewnątrz to widziałam jakiegoś faceta który patrzy na dom a potem na mnie

- Facet?

- Tak, jak na mnie patrzył to mnie ciarki przeszły jak na niego patrzyłam

- Lili to ważne

- Słucham?

- Omijaj ten las rozumiesz

- Bell ale o czym ty mówisz

Nie doczekałam się odpowiedzi bo Bell szybko odeszła, zaczęłam myśleć że ona wie kto to. Jak mam unikać tego lasu jak ja kocham las, nie wiem co mam myśleć. Spojrzałam przez okno i nadal go widziałam a on mnie, nie wiem czemu ale moje serce zaczęło bić szybciej jak na mnie patrzył.

Wampir który ma uczucia ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz