<Prolog>

100 6 6
                                    

~Pov Hajime~
Zabrałem walizki z dołu domu rodzinnego, pożegnałem się z rodzicami i wyruszył w drogę na studia. Sprawdziłem adres domu i wyruszyłem do niego. Minęły dwie godziny i dojechałem do celu. Był to nowo wybudowany apartament. Wiedziałem, że będę miał lokatora więc nie odebrałem kluczy i poszedłem w stronę mojego lokalu. Zapukałem do drzwi i wszedłem. Moim oczom ujawniła znajoma mi się wcześniej postać. Białowłosy chłopak siedział na kanapie i czytał książkę.
- Nagito?! Co ty tutak robisz- odparłem trochę poddenerwowany. Mam za złe dużo Komaedzie. Nie chciałem się z nim widzieć po morderczej grze, a okazuje się, że mam z nim mieszkać!

~Pov Nagito~
Słuchałem sobie muzyki, ale gdy usłyszałem kroki, otworzyłem oczy. W progu drzwi stała moja, stara, dobra nadzieja- Hajime. Gdy chłopak wymówił moje imię wyciągnąłem słuchawki z uszu.
- ohhh pamiętasz takiego śmiecia jak ja-powiedziałem z uśmiechem, ale on na to tylko mruknął coś pod nosem.
- gdzie mam pokój?-odparł z niechęcią brunet. Tylko pokazałem mu palcem na drzwi do jego pokoju, a sam poszedłem do swojego pokoju. Zamknąłem drzwi na klucz. W moim umyśle krążyły różne myśli. Nie sądziłem, że spotkam znowu mą lśniącą jak diament nadzieje. Minęły dwa lata odkąd nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Po prostu położyłem się na łóżku.
~ Pov Hajime~
Nie wierze. Po prostu w to nie wierze. Nie lubię go. Gdy wziąłem walizki i zaczęłam się rozpakowywać słyszałem zamknięcie drzwi od pokoju Nagito.


/// mam nadzieje, że początek na razie fajny! Opowieść się rozwinie na pewno

||Komahina-ponowne spotkanie||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz