~ Pov Nagito~
Usiadłem na kanapie o spojrzałem się na swoje bandaże. Brunet podszedł do mnie z tacką z jedzeniem i położył mi ją na stole.
- jedz, proszę- nalegał- musisz przyjąć leki, a na pusty żołądek Ci nie dam- Hinata prosi mnie, ale na to ja tylko kiwam głową przecząco.
- nie ważne czy tego chcesz czy nie, wcinaj-mówiąc to wpchnął mi jedzenie do buzi.
- smaczne?-pyta na to ja kiwam głową. Uśmiechnął się po czym poszedł po leki.
~ Pov Hajime~
Było mi żal Nagito. Przyniosłem leki i wodę i podałem mu. Oczywiście Nagito wybrzydzał trochę, ale je zjadł. Uśmiechnąłem się po czym usiadłem koło niego.
- Czemu ty masz tyle bandaży ?-
- Ciąłem się- odparł jakby obojętny na to. Jak on mówi o tym z takim spokojem? Było dosyć późno więc się ogarnęliśmy i poszliśmy spać***
6.30
Wstałem. Nagito ma dzisiaj później lekcje niż ja więc stwierdziłem, że zrobie mu śniadanie. Wstałem i zacząłem gotować. Minęła godzina i musiałem się zbierać. Naleśniki zostawiłem na stole i poszedłem.
~Pov Nagito~
7.50
Wstałem i poszedłem do kuchni i zastałem śniadanie. Z chęcią odziwo zjadłem, wziąłem leki i poszedłem do szkoły.// chyba tyle starczy
CZYTASZ
||Komahina-ponowne spotkanie||
Genç KurguOkej, miałam długą przerwę w pisaniu ( ogólnym jak i w shipach) więc książka nie będzie doskonała. Fabuła: Hajime dostał się na dobrze opłacalne studia daleko od jego domu rodzinnego, pech chciał by jego współlokatorem był Nagito. Po wydarzeniach z...