~ Pov Chiaki~
Gdy skończyłam rozmawiać z Nagito, ubrałam buty i wyszłam. Kupiłam babeczkę i szybkim krokiem poszłam do Nagito. Zapukałam do drzwi.
- Huh? Chiaki to ty?- niestety drzwi otworzył mi Hajime.
- ja przyszłam do Nagito, jest w domu?-
- jest, ale nie wychodzi z pokoju-odparł Hajime po czym szybko wbiegłam.
Zaczęłam mocno pukać do drzwi pokoju Nagito, aż on wyszedł.
- Chiaki?- odparł.
- co robiłeś?-
- słuchałem muzyki-odparł bez emocji na to ja mu wcisnęłam do rąk babeczkę.- śmiało, jedz-nalegałam. Na to on ją zjadł. Hajime powolnym krokiem spojrzał się na nas.
- przepraszam-wydusił brunet na co białowłosy się na niego spojrzał pytająco.
- przepraszam...-wydusił jeszcze raz.
- A.ale nie masz za co-dodał z uśmiechem Komaeda
- przecież traktowałem Ciebie strasznie-odparł.
- nie dziwię Ci się, sam bym siebie nie traktował dobrze-mówił to nadal z uśmiechem. Spojrzałam się na kalendarz. Był 22.06 kwietnia więc spojrzałam się na niego po czym odparłam.
- Nie chcę być nie miła, ale Nagito, jesteś chyba świadomy co jest jutro-
~Pov Nagito~
Spojrzałem się na kalendarz.
- Hahahaha bym zapomniał-zaśmiałem się nie pewnie- dzięki, że mi przypomniałaś o wizycie u lekarza-uśmiechnąłem się delikatnie, na co Hinata tylko się na mnie spojrzał.
- wiecie co. Zostawię Was razem chłopaki tylko, że zostawię Ci listę od Mikan. Kazała mi przekazać po tym jak dostała ją od twojego lekarza-podała Hajime kartkę- daję Ci ją po Nagito ją zgubi-uśmiecha się po czym opuściła mieszkanie.
~Pov Hajime~
Spojrzałem się na kartkę od Chiaki. Pisało na niej :
NAGITO KOMAEDA
GRUPA KRWI: 0
WAGA: 65 KG
WZROST: 180 CM
URODZINY: 28.04.2005
CHORUJE NA: 3 ZŁOŚLIWE CHŁONNIAKI
----------- WYNIKI BADAŃ---------
STAN: STOI W MIEJSCU PO OSTATNIEJ WIZYCIE
DODATKOWE PROBLEMY:
-NIEDOWAGA
------ZALECENIA LEKARZA--------
JEDZ WIĘCEJ !
NIE PRZEMĘCZAJ SIĘ NA W-F ( PO SPOTKANIU Z TWOJĄ PIELĘGNIARKĄ SZKOLNĄ DOWIEDZIAŁEM SIĘ O ZEMDLENIU NA W-F !)
Zamurowało mnie. Czytając tą kartkę patrzyłem się co chwilę na albinosa. Opuściłem jego pokój i zacząłem przyrządzać jajecznicę. Nagito spojrzał się na mnie i usiadł na krześle przyglądając mi się. Gdy nałożyłem mu na talerz jajecznicę skwasił się. Nie wiedziałem, że znowu będę musiał to robić. Nałożyłem ją na widelec i przyłożyłem mu koło ust.
- śmiało jedz! Jakoś kiedy byliśmy na wyspie nie marudziłeś-mówiąc to on zjadł.
- Dobra mam nadzieje, że mi wybaczyłeś-odparłem z uśmiechem na co on tylko pokiwał głową. Nagle w mieszkaniu rozległ się dzwonek. Nagito wstał i poszedł do pokoju by odebrać połączenie.
~ Pov Nagito~
- Mikan?-powiedział kiedy usłyszał jej głos.
- Uhhhhh N.Nagito d.dostałeś k.kartkę?-zapytała, po chwili zaczęła dalej rozmawiać- j.jutro z.zwolniłam c.ciebie z l.lekcji i p.pojedziemy r.razem d.do l.lekarza! T.Tylko z.zjedz coś p.przed-
// Mam nadzieję, że podoba Wam się ten ff. Z góry dziękuję wszystkim co to czytają, a zwłaszcza dodają do biblioteki^^
CZYTASZ
||Komahina-ponowne spotkanie||
Teen FictionOkej, miałam długą przerwę w pisaniu ( ogólnym jak i w shipach) więc książka nie będzie doskonała. Fabuła: Hajime dostał się na dobrze opłacalne studia daleko od jego domu rodzinnego, pech chciał by jego współlokatorem był Nagito. Po wydarzeniach z...