Siedzę w kącie, za oknem deszcz gra melodię
Przezroczyste krople uderzają o parapet rozprzestrzeniona mgła zakrywa horyzont
Siedzę i patrzę, uwarznie obserwuję, chdźby małe szczeguły choćby miały być niezauważalne
Widzę je . W rogu okna samotny robak się pląta, szuka schronienia jestem jak ten robak , wije się i szukam schronienia przed mym deszczem
Upojnie pragnę ciepła, domu
Lecz gdzież on jest? Obserwuję, patrzę... Nie widzę go chodź nawet pojedyńcze krople na szybie liczę
Jestem jak ten mały robak, wije się po tym ogromnym świecie
I gdzież me schronienie?
Siedzę w kącie i patrzę przed siebie
A w drugim kącie on
Oddycha
Patrzy na mnie swymi szarymi oczami
Choć oczy jego szare ja w nich znajdę całą tęczy gamę
Tak mały
Przerażony
Nieludzka istota w kącie mego pokoju siedzi
I... Patrzy
Liczy krople
Zupełnie jak ja
Nie potrzeba nam słów
Obydwaj jesteśmy jak robaczek który dalej szuka swego kąta na tym globie
Lecz dalej za szybą wije sie skromnie
I tak niepewnie próbuje uciec
Jak my z tych czterech ścian
Krople coraz to głośniej stukają w parapet
Ich melodia pogrąża w całej tej
farsie
Jak wydostać z czterech ścian pokrytych czernią?
Tylko my ja i ty.
Malutka istota wychodzi z kąta
Podchodzi bliżej do okna
Jesteśmy jak ten robaczek
Wszyscy tacy sami, wszyscy szukamy schronienia
Czy to człek czy kosmita czy inny byt, każdy szuka...
Domu... Schronienia...-Alex 9 kwietnia 2023
CZYTASZ
" Blue Alien "
PoetryZbiór moich wierszy 2022/2023 |Wszystkie zdjecia dodane do rozdziałów sa mojego autorstwa.|