Po lekcjach Tony odwiózł mnie do domu swoim autem, teraz już wiem, że było to lamborghini, jadąc z jakimś Panem za kierownicą, gadaliśmy i śmialiśmy się. Podjechaliśmy pod moją kamienice, wysiadłem z auta i wszedłem do budynku. Jak wszedłem skierowałem się do pokoju mama była w pracy a ojciec spał nachlany w salonie na kanapie. Wszedłem do pokoju i położyłem się na swoim łóżku, odrazu rozmarzyłem o nowym chłopaku, był przystojny i chyba mi się podobał, ale pewny nie jestem.
TONY
Wróciłem do penthouse gdzie mieszkałem z bratem i siostrą, oczywiście kiedy wszedłem, moja siostra robiła coś w kuchni a mój Braciak grał na konsoli.
- Tony nie idziesz na górę, zaraz obiad - powiedziała moja starsza siostra
- Nel, nie jestem głodny - powiedziałem, a ona tylko popaczyla na mojego brata, który grał na konsoli, ale chyba poczuł jej wzrok na sobie
- Chodź młody, pogramy na konsoli a potem zjemy i masz od nas spokój na resztę dnia, aż do kolacji - powiedział a ja niechętnie usiadłem, obok niegon, musiałem zapytać go o pieniądze do szkoły na wycieczkę
- Nick, Nel, jest sprawa, jest wycieczka do Włoch ze szkoły, potrzebuje przynajmniej $1000 - powiedziałem a brat na mnie spojrzał, wiedziałem, że to jego kasa i może mi zawsze zabronić
- Wiem o tej wycieczce, ale ona kosztuje tylko $500, a ty chcesz tysiąc? - zapytał a ja skinąłem głową, chciałem zapłacić za wycieczkę Vica, z tego co wiem zostałby sam na tydzień, powinien tam pojechać, nie chce żeby ktoś był sam - za tysiaka to ja mogę wiele rzeczy kupić, a ty chcesz tyle na wycieczkę, co ci odjebało? - zapytał a ja spuściłem głowę w dół, musiałem się przyznać
- jest taki jeden chłopak... I on jako jedyny nie jedzie na wycieczkę, nie chce żeby był sam.. - powiedziałem a Nick powiadomił Nel, że idziemy do jego biura po czym wstaliśmy i poszliśmy na górę. Usiadłem naprzeciwko niego a on wziął pistolet do ręki o nie, usiadł sobie na biurku naprzeciwko mnie
- Pamiętasz co nas uczył ojciec? Zanim go zastrzelili? - zapytał, oczywiście, że pamiętałem, miałem cztery lata, ale to zapamiętałem, nie zdarzyłem nic powiedzieć a brat się odezwał - żeby nie myśleć o osobach spoza rodziny - powiedział przyglądając się czarnemu pistoletowi
- Tak wiem, ale Vic on jest moim pierwszym przyjacielem w szkole i ma trudna sytu- - brat mi przerwał
- co mnie kurwa obchodzi sytuacja jakiegoś random dzieciaka? Zdaje sobie sprawę, że nie każdy ma tyle kasy ile my i że nie każdy pochodzi z rodziny mafijnej, ale nie dam ci kasy żebyś zapłacił za niego, Tony jak przejmiesz biznes to wtedy pogadamy okey? Okey a teraz żegnam - powiedział i usiadł za swoim biurkiem a ja zrozumiałem, że to ten moment w którym muszę się z buntować
- A właśnie ze powinna cie obchodzic sytuacja random dzieciaka! Bo ten dzieciak jest przyjacielem twojego brata! A ten przyjaciel ma ojca Alkoholika! Nie na widzę kiedy kierujesz się moralnościami, których uczył nas ojciec bo Ty nie jesteś nim! Ojciec był okrutnym człowiekiem! Nasza matka nie miała gdzie mieszkać po jego śmierci! Bo on tak sobie zarzyczył! I nienawidzę tego kiedy muszę paczec na cierpienie innych osób! - wykrzyczałem już stojąc i nie minęła chwila a ja poczułem pieczenie na policzku, spoliczkował mnie, mój brat. Popaczyłem na niego z łzami w oczach po czym pobiegłem do Nel i się do niej przytuliłem, Nel była inna niż Nick, chociaż byli bliźniakami byli inni, Nel była bardziej troskliwa i bardziej martwiła się innymi osobami.
Wiedziałem, że nie wpłynie na Nicka, ale wiedziałem, że da mi kasę w końcu to też jej majątek.
- Uderzył cie? - powiedziała pacząc na mój czerwony od uderzenia policzek powiedziałem zwykłe ,,mhm" i zobaczyłem złość w jej oczach, dała mi buziaczka i powiedziała, żebym poczekał po czym poszła do brata po chwili usłyszałem krzyki a chwilę później Nel wyszła z biura brata z tysiakiem w ręku i mi go dała, byłem szczęśliwy, że mogę zapłacić za wycieczkę Victora
CZYTASZ
I Hate That Man
FanfictionNastolatkowie którzy nigdy się nie chcieli poznać a jednak poznali, osoby przeciwne do siebie, a jednak coś je do siebie ciągło, tylko co? Tego ani Victor Nathaniel Williams ani Anthony William Jonhs nie wiedzieli, nikt nie wiedział. Vic od paru lat...