Łapcie bonus! <3
___________________________
Wchodzę na imprezę w towarzystwie Santiago i Haze'a. Żaden z nich nie ma stałej dziewczyny, więc w zasadzie przyszli tu głównie po to, żeby jakąś wyrwać. Haze nie powinien mieć z tym problemów, ale Santiago to takie ciepłe kluchy, że pewnie skończy, podwożąc jakąś laskę do domu.
Może mu przynajmniej zrobi wtedy loda w samochodzie.
Sam nie szukam tu dziś nikogo. Odkąd zobaczyłem w kawiarni tamtą rudą dziewczynę, z jakiegoś powodu nie mogę przestać o niej myśleć. Pewnie inna laska pomogłaby mi na tę przypadłość, ale zupełnie nie mam na to ochoty. Zastanawiam się raczej, jak znaleźć rudą i w jaki sposób do niej zagadać. Nie wygląda na dziewczynę, która łaziłaby po podobnych imprezach, więc dzisiejszy wieczór będzie pewnie stratą czasu.
— Idę do kuchni po jakieś alko, chcecie coś? — woła Santiago.
Każdy z nas prosi go o piwo, a nasz kumpel znika w tłumie ludzi. Chryste, chyba zleciała się tu połowa uczelni. Mam dość, jeszcze zanim na dobre wszedłem do środka.
— A ty co, Abe? — Haze opiera się ciężko o moje ramię. — Zmieniasz się już w całkowitą pierdołę? Zamierzasz tak tu stać i smędzić?
— Idź do diabła — mamroczę. — Znajdź sobie jakąś laskę, zamiast się wyżywać na mnie.
— W sumie racja. — Wzrusza ramionami, a potem rusza w stronę parkietu.
Patrzę za nim, podchodząc równocześnie do najbliższej ściany, żeby nikomu nie stać na drodze. Właśnie wtedy ją zauważam.
Zatrzymuję się na moment, tak bardzo niedowierzam w to, co widzę. Ruda tańczy na parkiecie i kręci tyłkiem w taki sposób, że wszyscy faceci wokół się w nią wgapiają. Wygląda zupełnie inaczej niż wtedy w kawiarni. Zrobiła coś z włosami, poza tym ma na sobie obcisłe spodnie i koszulkę, która pozostawia niewiele pola wyobraźni. Wyraźnie widzę pod nią zarys piersi dziewczyny i, Chryste, naprawdę chciałbym je zobaczyć bez tej bluzki.
Przede wszystkim jednak wkurwia mnie to, jak inni się na nią gapią. Ona zdaje się tego zupełnie nieświadoma, ale faceci pożerają ją tu wzrokiem. Mam ochotę im krzyknąć, że to ja pierwszy ją zobaczyłem i zwróciłem na nią uwagę, kiedy nie miała na sobie tak skandalicznie opinających jej tyłek spodni, ale to byłoby szczeniackie.
Ale, kurde, z drugiej strony się nie dziwię, że się gapią. Laska wygląda zarąbiście. Pamiętając, co miała na sobie wtedy w kawiarni, w życiu nie powiedziałbym, że może się pojawić na imprezie w takim stroju.
Nagle zatrzymuje się w tańcu i patrzy prosto na mnie.
Ma zrobiony taki makijaż oczu, że te wydają się jeszcze bardziej bursztynowe. Jej spojrzenie zatrzymuje dech w piersiach. Naprawdę.
Chcę tę dziewczynę. Żadna inna na tej imprezie już mnie nie interesuje. Chcę moją rudą kelnereczkę.
Zanim zdążę wykonać jakikolwiek ruch, ona odwraca się i wychodzi z salonu. Idę za nią, mając cichą nadzieję, że to zaproszenie i że gdzieś mnie prowadzi. Gdy udaje mi się przepchnąć do wyjścia, ona właśnie znika na schodach prowadzących na piętro. Jest tam sporo pokoi, z których można korzystać, więc automatycznie w mojej głowie pojawiają się różne niegrzeczne myśli.
Szybko się jednak mityguję. Może i ta dziewczyna jest dziś odstrzelona, ale nadal nie wygląda na taką, która da się przelecieć na imprezie i grzecznie wróci do domu. Wciąż uważam, że będę się musiał przy niej napracować. W przeszłości zazwyczaj mnie to zniechęcało, ale tym razem jest inaczej. Chcę się o niej czegoś dowiedzieć.
CZYTASZ
Unbreak Me | TAY #1 | PREMIERA 27.09
Teen FictionRiver Hansen pragnie jedynie przetrwać drugi rok na uczelni, nie zwracając na siebie uwagi i trzymając się z dala od ludzi, co po traumie z przeszłości stało się jej sposobem na życie. Los nie pozwala jej jednak dłużej na samotność. River musi zmien...