Pov: Mike
Była 9:45 a ja się obudziłem, kiedy próbowałem wstać coś a raczej ktoś mi to uniemożliwił to był Will który był we mnie wtulony
Moje serce właśnie się roztapiała na widok małej słodkiej kruszynki z roztrzepanymi włosami lekko uchylonymi ustami zakopany pod kołdrą przytulony do mnie
Wyglądał tak słodko i ślicznie, nagle zaczął coś mruczeć i otworzył oczy i przetarł je delikatnie piąstka a moje serce właśnie nie wytrzymało i pocałowałem go w główkę a on cichutko zachichotał - hej słoneczko jak się spało?- zapytałem Willa może to dziwne ale lubię wymyślać dla niego słodkie przezwiska wstałem i podałem willowi rękę i poszliśmy do kuchni, kiedy szliśmy po schodach Will o mało co się nie wywrócił ale złapałem go jedna rękami w talii i potrzymałem przed upadkiem -d-dzieki- wyjąkał a ja dłużej nie mogłem wytrzymać kiedy nasze twarze były tak blisko siebie i skradlem na jego malinowych ustach pocałunek a on od razu go oddał po chwili odklejilismy się od siebie zdyszani - przepraszam- powiedziałem a Will zxnowu mnie pocałował a ja oddałem pocałunek
________*•°^'×^•°×^°•*+_________________ Hej misie 💋
CZYTASZ
You are perfect ★|BYLER|★
Fanfiction↓opis↓ Will i jego rodzina nie przeprowadzili się do Kalifornii! Gdzie Mike ugania się za Jane, Will umiera z miłości. Serdecznie zapraszam ⭐ ale jeszcze ostrzeżenia↓↓↓ -przekleństwa ⚠️ -18+? ⚠️ -narkotyki⚠️ -samookaleczenie się ⚠️ -cringe ⚠️⚠️⚠️⚠️⚠...