Życie najlepszego przyjaciela Alberta było normalne. Nauka, spacery, spanie, granie w gry. Miał kilka hobby. Czytanie książek, gry komputerowe, no i wyścigi przez jego kompana.Nie spodziewał się, że za takie coś będzie fajne.
-Jak osiągnę pełnoletność to kupię sobie R8!-krzyknął piętnastoletni Albert.
-Nie zdziwię się jak zrobisz to szybciej-zaśmiał się James znając już chłopaka. Kolczyki i drobne tatuaże robią za siebie.
-Nie przesadzaj! Kto mi sprzeda auto w tym wieku? Tylko pojeb!-odpowiedział zakładając rękę na rękę.
Szatyn tylko zaśmiał się. Jego niebieskie oczy zapełniły iskierki radości. Na ustach znalazł się szeroki uśmiech, a gdy oddał charakterystyczny odgłos to okazały się równe białe zęby.
Albert lekko się uśmiechnął roztrzepując swoje brązowe włosy czując, że nareszcie nie musi mieć ich ułożonych jak robią mu opiekunki. Ma 15 lat, a nie 10 by były ułożone.
Laski lecą na zupki chińskie.
-Zauważyłem, że Katrine na ciebie leci-prychnął śmiechem okularnik przewracając oczami.
-Ona? Ty wiesz, że nie pociągają mnie takie kobiety. Wolę takie osoby jak ty-odgryzł się wystawiając język.
-Bo jestem hot dlatego! Pfff ładną mam dupę to dlatego!-pokazał swoje ego top oraz robił pozy jak typowe modelki.
Czego się dziwić, Albert ma wiele "fanek" tak samo James.
Jednak im jest zbędna dziewczyna przy boku jak mają siebie i swoją dziwną przyjaźń, która przetrwa wszystko.---
Tym razem krótkie bo nie mam weny na to :/
Strasznie przepraszam, następny rozdział będzie dłuższy oraz o fabule!
Jeszcze raz najmocniej przepraszam!///
Zapraszam na mój serwer! (Link na mojej tablicy(gdzieś jest pod którymś poście, a jak nie to na moim głównym koncie w opisie.
CZYTASZ
•Dead flower•||Blachary, Speedacco, Vasquez Sindacco x Albert Speedo
RomanceOkładka: Xylax, Pinterest, Ibis Paint X --- Speedo prowadzi spokojne życie w Los Santos. Po niespodziewanym wyjeździe swojego chłopaka? przyjaciela nie spodziewa się niczego. Wchodząc do domu po pracy na swojej kanapie znajduje jego całego w krwii...