20. Here with me

184 17 2
                                    

2 years later..

Uśmiechnęłam się delikatnie, przyglądając się zdjęciu. Wisiało w ramce zaraz pod wspólnym zdjęciem wszystkich pracowników. Było to zdjęcie mojego taty. Chłodny wiatr owiał moje ciało, gdy obserwowałam dwa zdjęcia. Mój wzrok przesunął się na zdjęcie moich rodziców.

Oboje wyglądali na szczęśliwych. Zaraz pod ich zdjęciem było moje zdjęcie, jak byłam mała.

– Kogo ja tu widzę – odwróciłam się, i spojrzałam na blondyna. Uśmiechnęłam się i przytuliłam do niego. Jimin wyglądał nieziemsko.

Uśmiechnęłam się, czując zapach jego perfum. Jimin zamieszkał ze mną na Jeju. Fakt, często musiał wyjeżdżać na sesję, ale zazwyczaj starał się wracać od razu na następny dzień po sesjach.

– Nie zgadniesz co mam – powiedział, a ja zmarszczyłam brwi, trzymając ręce na jego talii. Sięgnął pod blat, i wyciągnął pakunek, każąc mi go otworzyć. Uchyliłam wieko i uśmiechnęłam się szeroko.

Zachodzące powoli słońce oświetliło nasze twarze. Odłożyłam pakunek na blat i stanęłam na palcach, całując go w usta. Czułam jak jego dłonie wędrowały po mojej talii. Słyszałam kroki, dlatego też odwróciłam się widząc jak Hyujin idzie z torbą pełną rzeczy. Zaraz za nią szła reszta.

Yeosang, Jay, Dongin i przyjaciel taty — Minhyuk.

Uśmiechnęłam się do Jimina, co odwzajemnił i spojrzał ostatni raz na ludzi kierujących się w stronę baru. Dzisiaj był pierwszy dzień kiedy otworzyłam bar, odkąd zmarł mój tato. Nie mogłam zamknąć baru dopóki nie zakończy się sprawa z przepisywaniem wszystkiego. Ojciec zostawił mi dom, dlatego też musiałam zająć się jego remontem.

– Haesun! – wrzasnęła dziewczyna biegnąc w moją stronę. Uśmiechnęłam się szeroko, przytulając ją do siebie.

– Nie widziałam cię wieki! – zaśmiałam się.

Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie i spojrzała na mnie. Pomagała mi  zaraz po śmierci mojego taty.

Przywitaliśmy się z wszystkimi, i czułam jak zaczynam się stresować. Fakt widzieliśmy się wszyscy wiele razy przez ten rok, ale pierwszy raz stawałam przed nimi jako szefowa. Tymczasowa szefowa.

– Wiem, że czekacie aż powiem co dalej z barem. Pracujecie tutaj, a ja nie mogę odebrać wam tego co kochacie robić. Ten bar był czymś ważnym dla mojego taty, ale w spadku przekazał go komuś innemu – powiedziałam, i wyciągnęłam klucze i potrzebne dokumenty.

Podeszłam do przyjaciela mojego taty i uśmiechnęłam się delikatnie. Mężczyzna spojrzał na mnie z przeszklonymi oczami. Musiałam zacząć nowy rozdział w życiu. Obiecałam to tacie. Mamie też.

Zdjęłam fartuch mojego ojca i podeszłam do Minhyuka. Nachylił się, a ja założyłam na jego głowę fartuch. Uśmiechnął się, próbując powstrzymać łzy. Mój tato powiedział że przepisze bar na swojego przyjaciela. Znali się od dziecka. Ufał mu bardziej niż sobie samemu.

– Przy okazji wraz z Jiminem chcieliśmy wam coś rozdać – dodałam i spojrzałam na mały karton. Wyciągnęłam odpowiednie kartki i rozdałam każdemu. Hyejin otworzyła mała kopertę i wyciągnęła zaproszenie. Na wierzchu złotym tuszem napisane były dwa imiona.

Jimin i Haesun.

– Wy.. – zaczęła dziewczyna i spojrzała na mnie i na Jimina. Uśmiechnęła się szeroko i skacząc z radości od razu do nas podbiegła – Wy bierzecie ślub!

Wszyscy byli szczęśliwi. Ja też byłam. W końcu po tylu latach odnalazłam swoje szczęście, którego tak długo szukałam. U boku mojego narzeczonego.

– To dopiero za rok, ale chce żebyście tam byli – powiedziałam.

– Jesteś naszą rodziną, Haesun. Przyjedziemy wszyscy i zrobimy z twojego wesela najbardziej huczną imprezę na Jeju! – powiedział Jay. Każdy zaczął klaskać. Uśmiechnęłam się szeroko i spojrzałam na Jimina który również się uśmiechnął.

Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, ale musieliśmy się też zbierać. Chciałam jeszcze porozmawiać chwilę z Jiminem, i mu o czymś powiedzieć.

Po chwili wyszliśmy z baru, zaczynając kierować się w nieznanym nam kierunku. Szliśmy brzegiem, trzymając buty w dłoniach, gdy woda zalewała co chwila nasze stopy. Słońce zniknęło za horyzontem, ale zostawiło po sobie śliczne kolory na niebie.

– Jestem z ciebie dumny, Sun – powiedział – Nawet nie wiesz jak bardzo.

Uśmiechnęłam się delikatnie, czując motyle w brzuchu. Złapał mnie za rękę i oboje zatrzymaliśmy się na piasku. Jimin uśmiechnął się szeroko. Położyłam swoje buty na pisaku co zrobił też Jimin.

– Co do naszego ślubu – zaczęłam, a on spojrzał na mnie zaciekawiony – Zastanawiałam się trochę nad tym i chyba chciałabym abyś..

– Chciałabyś abym?

– Abyś to ty zaprowadził mnie do ołtarza – powiedziałam z delikatnym uśmiechem. Mężczyzna uśmiechnął się szeroko i jedynie przytaknął, porywając mnie w swoje objęcia – Uważaj..

– Przepraszam, po prostu bardzo się ucieszyłem – powiedział cicho, po czym przykucnął przy mnie. Ciepły wiatr rozwiał moje włosy i spojrzałam w niebo uśmiechając się delikatnie. Powróciłam wzrokiem do blondyna – Przepraszam aniołku. Tatuś obiecuje, że nie zrobi ci krzywdy.

Jimin ucałował niewielki brzuch. Uśmiechnęłam się, czując łzy. Jimin wstał na równe nogi i ułożył dłoń na moim policzku. Poprawił ramiączko mojej sukienki, i za chwilę uśmiechnął się czułe. Otarł mój policzek, po którym spłynęła łza.

– Hej, czemu płaczesz?

– Ze szczęścia – powiedziałam, śmiejąc się cicho i przytulając do narzeczonego. Jimin obrócił mnie do siebie tyłem i objął w talii kładąc ręce na moim brzuchu. Oboje obserwowaliśmy piękne niebo. Uśmiechnęłam się delikatnie czując jego ciepło.

Byliśmy jeszcze młodzi, i mogliśmy tak naprawdę zaczynać życie od nowa ale nie zawsze wszystko szło po naszej myśli.

Pod koniec roku mieliśmy zobaczyć naszego synka. Cieszyłam się niezmiernie, pomimo że nie planowaliśmy tego. Byłam okropnie wściekła na los że nie pozwolił mojemu ojcu zobaczyć swojego wnuka, chociaż pewnie zabiłby za to Jimina.

Ale musieliśmy się cieszyć tym co mieliśmy. Tym co życie miało nam zaoferować. Na obecną chwilę byłam najszczęśliwsza kobietą na świecie.

Bo widziałam, że mam obok siebie Jimina.

A mój tato w końcu spotkał się z mamą i miał ją przy sobie.

THE END

Książka była dla mnie naprawdę ciężka do napisania. Przyznaje się, że pisałam ją gdy było u mnie źle, bo potrzebowałam gdzieś dać upust swoim emocjom. Życie bohaterki, które zmienia się z dnia na dzień pozwoliło mi zrozumieć to co czuje i czego potrzebuje. Gdy tylko zrobiło się lepiej wróciłam po długiej przerwie do książki, a historia Jimina i Haesun pokazuje, że pomimo wielu nieszczęść, była w stanie znaleźć swoje szczęście. Książka jest dla mnie bardzo ważna, bo pokazuje mi samej ile przeszłam, żeby znaleźć się tu gdzie jestem.

Dziękuję za to, że mogłam podzielić się z wami moim dziełem.

B.J

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 26, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

𝐁𝐫𝐞𝐚𝐭𝐡𝐞 | 𝐏𝐚𝐫𝐤 𝐉𝐢𝐦𝐢𝐧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz