Każda porażka czyni nas silnieszymi...
Lecz nie pasuje to z doświadczeniami moimiCzy siłą można nazwać smutku brak
Gdy zostajesz sam
Nic nie spada na kark
A ludzi wokół więcej mamI mogę mieć ile chce
Bo rozłomki ból
Już nie boli mnie
Kopię dla nich dółW dole spoczywa
To co mnie z ludźmi łączyło
Serce na rozum wymieniłam
Czy lepiej mi się będzie żyło?Każda gruda, każdy kamień
Do siebie ciągną, się trzymają
Zbudowane z moich zranień
Skały mnie otaczająCzy siłą jest
Patrzeć w oczy nic nie czując?
A każdy uroku gest
Znika, kamień budującCzy mogę nazwać siłą
Uśmiech się bez radości?
Bycie jakby mnie nie było?
Puste słowa bez czułości?Kamień mnie otacza
I zgniata powoli
Przytłacza
Bez mojej woliNie czuję się sliniejsza, lecz cięższa