@leeminho:
Chan chcesz wpaść do mnie?@chris:
Nie, nie chce się narzucaćPrześpię się gdzieś na jakiejś ławce i będzie git
@leeminho:
Weź tak nawet nie mów!Gdzie jesteś?
przyjadę po ciebie
@chris:
naprawdę nie musisz@leeminho:
Ale chcę!Wiem co się dzieje i chce ci pomóc
Sam zawsze powtarzasz że pomocy się nie odmawia
@chris:
no dobra zaraz wyśle ci lokalizacje.._____
Minho od razu gdy dostał wiadomość z lokalizacją gdzie znajduje się starszy wziął kluczyki od swojego samochodu ubrał kurtkę wyszedł z domu zamykając drzwi, skierował się prosto do samochodu wsiadł zapiął pasy i jak najszybciej odpalił samochód i ruszył
Po jakiś 20 minutach zauważył starszego siedzącego na ławce zatrzymał się i wysiadł z auta i ruszył w jego stronę
- Chan! - podbiegł do niego
- oh- już jesteś naprawdę nie musiałeś..
- pisałem ci już i nie będę się powtarzał - odpowiedział Lee po czym dodał - co tym razem? pokaż się - usiadł obok starszego chwytając jego twarz która była cały czas pochylona w dół
to co zobaczył Lee zszokowało g - boże.. chan..- jest aż tak źle?
- masz sine oko, wargę rozciętą i na dodatek policzek cały poszarpany(?)
- tch.. jak ja się pokażę jutro w szkole
- nie idziesz do niej - powiedział stanowczo lino
- wiesz że muszę bo jak nie pode to znowu mi się oberwie
- Chan ale ty naprawdę wyglądasz jak byś ledo żył!
Kiedy osoatni raz się dobrze wyspałeś?- nie wiem
- uch.. chodź - Lee wstał chwytając starszego za rękę i ciągnąć do samochodu
CZYTASZ
Wszystko mi jedno.. |chanmin| [zawieszone]
Fiksi PenggemarPrzeczytasz prolog to dowiesz się najważniejszych rzeczy a resztę dowiesz się w historii c: jak na razie zawieszone i raczej nie będzie kontynuowane, bo nie mam ani weny, ani nie pamiętam co miałam dalej pisać.