- Kim ty u diabła jesteś i skąd znasz moje imię?! - krzyknęła przerażona dziewczyna, nie przestając się cofać.
Poczuła nagle, że zbliża się do krawędzi dachu, a serce zabiło szalenie w jej piersi.
- Nie pamiętasz mnie? - spytał nieznajomy, uśmiechając się od ucha do ucha.
Jego przerażający wyraz twarzy sprawiał, że całe ciało Mayumi pokryła przysłowiona gęsia skórka.
- Wiem, że zrobiłeś coś mojemu przyjacielowi - zaczęła, czując, jak jej głos zaczyna drzeć- I masz przestać natychmiast, bo nie ręczę za siebie !
Różowowłosy, a dokładniej to, co się w nim znajdowało, wybuchł szaleńczym śmiechem.
Podszedł do dziewczyny i ujął jej podbródek, jednocześnie wykonując na nim nacięcie przy pomocy jednego ostrych paznokci, chociaż bardziej można by było określić je jako pazury. Zmusił ją do patrzenia prosto w jego czerwone tęczówki.
- Racja....- zaczął, nie zważając na cieknącą z rany małą stróżke krwi.
Zdawało się, że samo spojrzenie na nią powoduje, że samo czytać z niej jak z otwartej księgi. Wszelkie jej uczucia, w tym głównie strach wychodzi na wierzch, lecz jeśli spojrzeć głębiej będzie można dostrzec troskę o Itadoriego.
- Wspomnienia z poprzednich wcieleń zacierają się wraz z wiekiem, lecz uczucia i wszystko pozostaje. Prawdziwa zagadka, nie sądzisz? - dodał.
Jego obecność wywoływała mrowienie w sercu czarnowłosej.
- Kim dla ciebie jestem? - spytała niepewnie.
Mężczyzna miał już odpowiedzieć na jej pytanie, lecz nagle zabrał dłoń od niej i przyłożył do własnej twarzy, delikatnie ją ściskając.
- Co ty wyprawiasz? Co chcesz zrobić z May i moim ciałem? Oddawaj je natychmiast, a ją zostaw w spokoju - do uszu zgromadzonych doszedł głos Yuuijiego, który nadal był gdzieś tam środku.
- Jakim cudem możesz się poruszać? - spytała klątwa, która była widocznie zaskoczona zaistniałą sytuacją.
- W końcu to moje ciało i ja jestem jego właścicielem, nie ty - odparł.
W tym samym momencie dodatkowe ślepia zamknęły się, a tatuaże zaczęły powoli znikać.
Gdy dziewczyna chciała ruszyć w kierunku swojego przyjaciela, została powstrzymana przez czarnowłosego, który mimo odniesionych ran trzymał się jakoś na nogach.
- Nie może być gorzej...- mruknął i utkwił spojrzenie w Mayumi - Trafiający się raz na milion gorszy przypadek-reinkarnacja przeklętego obiektu klasy specjalnej.
Dziewczyna od razu dodała w swojej głowie dwa do dwóch.
- To coś....ta cała klątwa, teraz w nim siedzi? - spytała niepewnie a jej głos nadal delikatnie drgał.
Megumi odpowiedział jej cichym mruknięciem.
Ukucnął na jedno kolano i wyciągnął przed siebie obie ręce. Zacisnął mocno dłonie,a wokół niego zaczęło formować się coś w rodzaju cienia, który coraz bardziej oplatał jego ciało.
- Yuuji Itadori, zgodnie z Kodeksem Jujutsu egzorcyzmuje cie jako klątwę! - krzyknął, a przez jego słowa May czuła, jakby stanęło jej serce.
CDN........
...........................
( 422 słów ) Wiem dużo napisałam ale mi się nie chciało....Do zobaczenia w następnych rozdziałach...Paaa
CZYTASZ
Obsession - Ryomen Sakuna (Zawieszone)
Fanfiction,, - Mayumi...jednak w końcu dane nam było znowu się spotkać...-wyszeptał. Czarnowłosa poczuła się zupełnie jak wtedy, gdy dotknęła przeklętego obiektu. Czy wtedy ujrzała właśnie jego? " ......................... Chciałam powiadomić że opowiadanie...